W rejonie Bachmutu wciąż toczy się zaciekła walka

Kolejny dzień bohaterskiej obrony Ukrainy. Sytuacja w niektórych regionach jest bardzo napięta.

Ukraina walczy o każdy centymetr swojego terytorium.

„Siły Zbrojne Ukrainy w ciągu ostatniej doby odparły ponad 50 ataków wroga na kilku odcinkach frontu w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, m.in. w okolicach Łymanu, Bachmutu, Awdijiwki i Marjinki” – przekazał ukraiński sztab generalny.

Najzacieklejsze walki bez zmian toczą się w rejonie Bachmutu. Prezydent Wołodymyr Zełenski zaapelował do rodaków o większe wsparcie dla walczących żołnierzy.

– Siła Ukrainy jest siłą tych wszystkich, którzy walczą o Ukrainę i którzy pomagają wojownikom – mówił prezydent Wołodymyr Zełenski.

W okupowanym przez rosyjskie wojska Melitopolu doszło do kilku eksplozji.

„Ustalamy, co tym razem zapaliło się u okupantów. Czekamy na dobre wiadomości od ukraińskich sił zbrojnych” – podał Iwan Fedorow, lojalny wobec władz w Kijowie mer Melitopola.

Tymczasem w weekend Władimir Putin ogłosił, że Rosja rozmieści broń atomową na Białorusi.

– Dlaczego Amerykanie rozmieszczają broń nuklearną u swoich sojuszników; na swoim terytorium szkolą załogi, pilotów, jak używać tego typu broni w razie potrzeby. Uzgodniliśmy, że zrobimy to samo – oświadczył Władimir Putin.

Odniósł się do tego na swoim profilu na Twitterze doradca prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak.

„Putin jest zbyt przewidywalny. Wypowiadając się na temat taktycznej broni nuklearnej na Białorusi, przyznaje, że boi się przegranej i jedyne, co może zrobić, to straszyć taktyką. Po raz kolejny stwierdza swój udział w przestępstwie. To łamanie układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej” – napisał Mychajło Podolak.

W odpowiedzi na oświadczenie Władimira Putina Kijów zażądał zwołania Rady Bezpieczeństwa ONZ. Szef unijnej dyplomacji, Josep Borrell, ostrzegł, że jeżeli Białoruś zainstaluje na swoim terytorium rosyjską broń jądrową, musi liczyć się z kolejnymi sankcjami.

TV Trwam News