W maju konferencja o przyszłości Europy, która ma doprowadzić do reform we Wspólnocie
Konferencja o przyszłości Europy, która rozpocznie się w tym roku, będzie okazją do poprawy funkcjonowania UE, w tym przemyślenia, czy nie potrzeba zmian traktatów – mówili dziś europosłowie podczas debaty w PE. Prawo i Sprawiedliwość przestrzegało przed zacieśnianiem integracji.
Liderzy państw UE dali już zielone światło ws. zorganizowania dwuletniej konferencji o przyszłości Europy, która ma doprowadzić do reform we Wspólnocie. Większość w Parlamencie Europejskim chce, by to właśnie ta instytucja pełniła wiodącą rolę w tej inicjatywie. Inauguracja konferencji miałaby się odbyć 9 maja.
Eurodeputowani mówili dziś m.in., że kolejna dekada powinna być poświęcona wzmocnieniu demokracji europejskiej czy reformie instytucji unijnych. Padł też głos, by zrobić krok w kierunku federalizacji UE.
Przed takim podejściem przestrzegał współprzewodniczący frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów europoseł PiS Ryszard Legutko.
– Ta konferencja jest taką trampoliną dla kolejnego kroku w kierunku federalizacji. Temu służy również proces kandydatów wiodących i tak dalej. Nawet nie mówię o konsultacjach, bo one będą fałszywymi konsultacjami. Cel już został przecież określony – wskazał europoseł Ryszard Legutko.
Zdaniem polityka PiS, taki kierunek tylko pogłębi podziały w UE. Ryszard Legutko zastrzegł, że nie jest to zaskakujące, bo jego zdaniem ci, którzy opowiadają się za większą integracją UE, zawsze antagonizowali obywateli.
RIRM