Uzbekistan: szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy
W Samarkandzie w Uzbekistanie trwa szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy z udziałem przywódców m.in. Rosji, Chin, Iranu i Indii. To jeden z ostatnich formatów międzynarodowych, w którym bez ograniczeń może uczestniczyć Władimir Putin.
Władimir Putin przyjechał do Uzbekistanu szukać sojuszników w obliczu przedłużającej się wojny na Ukrainie, która nie przynosi przełomu. Komentatorzy zwrócili uwagę na spotkanie Putina z przywódcą Kirgistanu. Prezydent Rosji musiał na niego czekać w świetle kamer. W przeszłości to gospodarz Kremla spóźniał się na spotkania. Jak zauważył prof. Tomasz Marczak, państwa regionu widzą słabnącą rolę Putina.
– Putin nie może liczyć na poparcie ze strony dawnych sowieckich republik w Azji Centralnej. Dowodem tego jest Kazachstan – mówił politolog.
Rosyjska propaganda wskazywała, że Kazachstan może spotkać podobny los co Ukrainę. Teraz niepodległości i suwerenności tego kraju chcą bronić Chiny. Zapewnił o tym chiński przywódca, który przeprowadził też na marginesie szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy rozmowy z przywódcami Kirgistanu, Tadżykistanu i Uzbekistanu, deklarując zacieśnianie współpracy z tymi krajami.
Wiele wskazuje na to, że Chiny chcą wypchnąć z regionu Rosję, która jest osłabiona wojną. Pekin w ograniczonym stopniu wspiera rosyjską agresję.
– Z jednej strony pomagali Rosji, ale nie tak, żeby być w zasięgu jakichś sankcji zachodnich – podkreślił dr Marceli Burdelski z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Pekin pomimo mocarstwowych zapędów obawia się zerwania relacji z USA i narażenia się na dotkliwe sankcje. Chiński przywódca w trakcie rozmowy z Putinem zapewnił jednak o utrzymaniu strategicznej komunikacji.
– Chiny są gotowe współpracować z Rosją, aby zademonstrować odpowiedzialność dużego kraju. Odgrywać wiodącą rolę i wprowadzać stabilność w burzliwym świecie – mówił Xi Jinping, przywódca komunistycznych Chin.
Chiny wykorzystują wojnę do pozyskiwania w korzystnej cenie surowców z Rosji. Według Putina Moskwa i Pekin odgrywają kluczową rolę w stabilizowaniu sytuacji na świecie i regionie.
– Wspólnie opowiadamy się za utworzeniem sprawiedliwego, demokratycznego i wielobiegunowego porządku światowego opartego na prawie międzynarodowym i centralnej roli ONZ – powiedział prezydent Rosji.
Do Uzbekistanu przybyli też przywódcy Iranu, Indii i Pakistanu. Putinowi zależy na utworzeniu antyzachodniej koalicji.
– Na pewno jest to głos tego świata antyzachodniego, który nie podziela wartości, które są w Stanach Zjednoczonych czy w Europie – zaznaczył dr Marceli Burdelski.
Iran, który zmaga się z amerykańskimi sankcjami, współpracą z Rosją chce ograniczyć ich skutki.
TV Trwam News