Uwaga na Barszcz Sosnowskiego!
Nazwany od nazwiska rosyjskiego botanika, z pozoru niegroźny, podobny do setek innych chwastów. W rzeczywistości może wywołać bardzo poważne problemy ze zdrowiem. Barszcz Sosnowskiego – bo nim mowa – sieje postrach w całej Polsce. Szczególnie latem trzeba uważać, by nie oparzyć się tą rośliną.
Barszcz Sosnowskiego to gatunek rośliny zielonej, należący do rodziny selerowatych. Choć podobny jest do innych chwastów, nie ma z nim żartów. Ma bruzdowata łodygę, w dolnej części pokrytą fioletowymi plamkami. Ma charakterystyczne rozłożyste białe kwiatostany i duże liście. Zawiera trujące i parzące substancje, dlatego nie należy się do niego nawet zbliżać. Zagrożeniem dla ludzi są trujące związki zawarte w soku rośliny.
– Dotknięcie nim skóry powoduje bardzo głębokie oparzenia – nawet 2, 3 stopnia, które są jeszcze pogłębiane przez promienie słoneczne. Dzieciom, które zostały poparzone barszczem i wyleczone – mieliśmy takie przypadki – w kontakcie ze słońcem odnawiały się rany – mówi Jerzy Jaskiernia z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.
Otrzeć się o barszcz możemy zupełnie nieświadomie, na przykład podczas wycieczki za miasto lub nad wodą. To właśnie te miejsca kłopotliwy przybysz z Kaukazu upodobał sobie najbardziej.
– Roślina rozwija się przede wszystkim na enklawach, gdzie jest dużo wilgoci, nad rzekami, potokami, zaroślami, i dlatego jest piekielnie trudna do wytępienia. (…) Wymaga niesamowitej determinacji, woli zniszczenia i konsekwencji w działaniu – tłumaczy Jerzy Jaskiernia.
Barszcz Sosnowskiego powoduje degradację środowiska przyrodniczego i ogranicza dostępność terenu. Roślina została objęta prawnym zakazem uprawy, rozmnażania i sprzedaży na terenie Polski.
Nasiona barszczu są odporne nawet na działanie ognia. W ekstremalnych przypadkach kontakt z Barszczem Sosnowskiego może doprowadzić do śmierci.
TV Trwam News/RIRM