USA chcą przejąć kontrolę nad Strefą Gazy
Stany Zjednoczone mogłyby przejąć kontrolę nad Strefą Gazy. To propozycja Donalda Trumpa. Prezydent chciałby przesiedlić Palestyńczyków do sąsiednich krajów. Kraje arabskie nie zgadzają się z tą propozycją.
Donald Trump ma plan na Strefę Gazy.
– Stany Zjednoczone przejmą Strefę Gazy – powiedział prezydent USA.
Choć Donald Trump już wcześniej wysuwał taką propozycję, to jednak jego wypowiedź wywołała kontrowersje. Członkowie Hamasu mówią o sianiu chaosu w regionie.
– Oświadczenia prezydenta Trumpa odzwierciedlają dezorientację i głęboką ignorancję dotyczącą Palestyny i regionu. Gaza z pewnością nie jest wspólną ziemią i nie jest własnością, którą można kupić i sprzedać – mówił Izzat El-Reshiq, urzędnik Hamasu.
Plan Donalda Trumpa zakłada całkowite zrównanie Strefy Gazy z ziemią, usunięcie niewybuchów oraz stworzenie nowej infrastruktury. Prezydent USA zapowiada rozwój gospodarczy, który ma zapewnić nieograniczoną liczbę miejsc pracy i poprawę warunków życia mieszkańców.
– Myślę, że powinna to być lokalizacja, która uszczęśliwi ludzi. Patrząc na dziesięciolecia, w Gazie jest tylko śmierć – zaznaczył prezydent USA.
To jednak wiąże się z przymusowym przesiedleniem Palestyńczyków do sąsiednich krajów, m.in. do Jordanii i Egiptu.
– Donald Trump mówi rzeczy, o których nie myśli. Nie powinniśmy polegać na jego słowach, jest niestabilnym człowiekiem. Nie będziemy go traktować poważnie. Palestyńczycy pozostaną na swojej ziemi – wskazał Mohamed Anwar, obywatel Egiptu.
Propozycję Donalda Trumpa natychmiast odrzuciła Arabia Saudyjska.
– Arabia Saudyjska będzie kontynuować swoje nieustanne wysiłki na rzecz utworzenia niezależnego państwa palestyńskiego ze wschodnią Jerozolimą jako stolicą i nie nawiąże stosunków dyplomatycznych z Izraelem bez tego – oświadczyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych Arabii Saudyjskiej.
Sytuacja polityczna w rejonie jest skomplikowana i trudno będzie osiągnąć w tej kwestii porozumienie – ocenia wicemarszałek Sejmu, Krzysztof Bosak.
– Najważniejsi gracze w regionie, tacy jak Arabia Saudyjska, Turcja, Egipt, musieliby się ze sobą porozumieć (…). Oczywiście absolutnie takiego porozumienia nie będzie ze względu na różnicę interesów. Prezydent Egiptu wprost już odrzucił ten scenariusz – zaznaczył poseł Konfederacji.
Mieszkańcy Strefy Gazy również sprzeciwiają się planom Trumpa.
– Będziemy trzymać się naszej ziemi, która jest tutaj. Każdy, kto chce ją odbudować, nie powinien nas stąd wyrzucać pod pretekstem odbudowy, a Donald Trump pierwszy pomógł Izraelowi w zniszczeniu – podkreślił mieszkaniec Strefy Gazy.
Izrael przyjmuje ten pomysł z ostrożnym optymizmem.
– Nie zrezygnujemy z żadnego z naszych celów wojennych. Hamasu nie będzie w Strefie Gazy, a mieszkańców przywrócimy na ten teren – mówił Benjamin Netanjahu, premier Izraela.
Konflikt w Strefie Gazy jest złożony, a priorytetem powinno być stałe zawieszenie broni – zaznacza poseł PiS, Paweł Jabłoński.
– Nie wiem, czy to rozwiązanie będzie dobre czy nie. Wydaje mi się, że niestety tam są tak potężne napięcia, że to tej sytuacji nie rozwiąże. Natomiast przede wszystkim jest konieczne, aby obie strony: i strona palestyńska, i strona izraelska wyrzekły się przemocy – powiedział polityk.
W Strefie Gazy od 19 stycznia obowiązuje czasowe zawieszenie broni.
TV Trwam News