Unia Europejska planuje zmiany w urlopie macierzyńskim

Unia Europejska uderza w polskie rodziny i chce zabrać Polkom urlop macierzyński. Komisja Europejska przyjęła skandaliczną dyrektywę o równowadze między życiem rodzinnym i zawodowym.

Urlop macierzyński to czas, który rodzice mogą poświęcić na wychowanie dziecka. Wiele osób w naszym kraju korzysta z tego przywileju. Komisja Europejska chce nam go jednak odebrać ingerując w polskie przepisy.

– Absolutnie Bruksela nie powinna ingerować w to, co jest jej nieprzynależne. Polityka rodzinna, polityka społeczna należy do kompetencji państw członkowskich. Ta regulacja jest regulacją nieprzemyślaną – mówiła Jadwiga Wiśniewska, europoseł PiS.

Chodzi o przyjętą w ubiegłym tygodniu skandaliczną dyrektywę o równowadze między życiem rodzinnym i zawodowym. Przepisy skracają bowiem urlop macierzyński aż o dwa miesiące. Z kolei osiem tygodni ma przysługiwać ojcom. Komisja Europejska uważa, że zmiana przepisów wpłynie na aktywizację zawodową kobiet oraz wyrówna szanse kobiet i mężczyzn na rynku pracy.

Tymczasem to atak na polskie rodziny. Jak mówi Marcin Nowak – ojciec trójki dzieci – unijna dyrektywa skutkuje pewnym rozbiciem rodzin i jest ze szkodą dla dzieci, które w tym wieku, zaraz po urodzeniu, potrzebują przede wszystkim matki.

– Nie ma nic złego w propozycji, aby ojcowie bardziej angażowali się w wychowanie dzieci, ale nie kosztem tego, że matka musi oddać część swojego urlopu macierzyńskiego na ojca. Wówczas właściwie sama gdzie ma się podziać? Ma wrócić na siłę do pracy, żeby później wrócić do urlopu wychowawczego? – akcentował Marcin Nowak z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, ojciec trójki dzieci.

Stanowisko polskiego rządu jest jasne. Polski system działa bez zarzutu i jest lepszy niż to, co proponuje Komisja. Dziś urlop macierzyński trwa 20 tygodni, a rodzicielski 32 tygodnie. W sumie z 52 tygodni, pierwsze 14 przysługuje kobietom. Pozostałą część mogą wziąć mężczyźni. Dyrektywa ma zacząć obowiązywać za maksymalnie trzy lata. Nad przepisami musi jeszcze zgłosować Parlament Europejski.

TV Trwam News/RIRM