[TYLKO U NAS] W. Waszczykowski o efektach wizyty J. Bidena w Polsce: To powrót do starej koncepcji NATO – kolektywnej obrony. NATO ma nas bronić, a nie eksperymentować z jakimiś misjami pacyfikującymi odległe kraje

To powrót do starej koncepcji NATO – kolektywnej obrony. Joe Biden jasno przypomniał, kto jest wrogiem. To zostało też potwierdzone w deklaracji końcowej Bukaresztańskiej Dziewiątki, która obradowała w środę. NATO ma więc bronić nas, a nie eksperymentować z jakimiś misjami pacyfikującymi odległe kraje – mówił Witold Waszczykowski, poseł do Parlamentu Europejskiego, były minister spraw zagranicznych, komentując w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja wpływ wizyty Joe Bidena w Polsce na sytuację geopolityczną.

Zachód coraz bardziej jednoczy się w sprzeciwie wobec imperialistycznych zapędów Rosji. Dyplomacja państw NATO jest bardzo aktywna, o czym świadczą liczne spotkania zachodnich przywódców, w tym ostatnia wizyta prezydenta USA w Polsce. Stanowią one odpowiedź na zauważalne konsolidowanie się przeciwników Sojuszu. Ostatnio w Moskwie gościł szef chińskiej dyplomacji, Wang Yi, a niedługo dojdzie do spotkania prezydentów Chin i Federacji Rosyjskiej.

– To jest zapowiedź budowy antyzachodniego bloku rosyjsko-chińsko-irańskiego, wspieranego niestety przez znaczną część – nazwijmy to – krajów trzeciego świata. Wizyta Bidena w Kijowie i w Warszawie ma być w związku z tym odpowiedzią świata zachodniego na tworzenie się tego bloku, ma być odpowiedzią na imperialne plany rosyjskie, bo przecież Rosjanie zaatakowali Ukrainę nie tylko po to, żeby zniszczyć to państwo, ale żeby zmienić całą architekturę bezpieczeństwa w Europie – zwrócił uwagę Witold Waszczykowski.

Dlatego też Joe Biden przed wizytą w Warszawie udał się do Kijowa, gdzie zapewniał, że Ukraina jest częścią świata zachodniego. Rozszerzył tym samym definicję cywilizacyjnego Zachodu.

– Kiedyś mówiliśmy skrótowo, że cywilizacja zachodnia kończy się wraz z architekturą gotycką, więc gdzieś na peryferiach wschodnich Polski. Dzisiaj zaliczono do niej również Ukrainę. W Polsce, w wystąpieniu, Joe Biden dołączył do tego jeszcze Mołdawię i – w przyszłości – demokratyczną Białoruś, więc w Polsce sprecyzował, jak ma wyglądać architektura bezpieczeństwa i jakie kraje ma jeszcze obejmować – wskazał były szef polskiego MSZ.

Prezydent USA przekazał także dyrektywy dotyczące kierunku, w jakim kształtować ma się NATO.

– To powrót do starej koncepcji NATO – kolektywnej obrony. Jasno przypomniał, kto jest wrogiem. To zostało też potwierdzone w deklaracji końcowej Bukaresztańskiej Dziewiątki, która obradowała wczoraj. NATO ma więc bronić nas, a nie eksperymentować z jakimiś misjami pacyfikującymi odległe kraje – tłumaczył europoseł.

Dodatkowo wizyta Joe Bidena pokazuje, że podnosi się znaczenie Polski w kształtującej się właśnie architekturze bezpieczeństwa NATO.

– Polska jest istotna dla wojny na Ukrainie. Jesteśmy główną centralą dystrybucji, dostarczania pomocy, ale jesteśmy też krajem istotnym dla flanki wschodniej. On podnosi rolę Polski do roli Niemiec, Francji czy takich krajów sojuszniczych Stanów Zjednoczonych jak Japonia czy Korea Południowa – podkreślił Witold Waszczykowski.

Polska stanowi też istotną część Bukaresztańskiej Dziewiątki, czyli obronnego formatu w ramach NATO składającego się z większości z państw wchodzących w skład gospodarczej Inicjatywy Trójmorza. Nie są to formaty bezpośrednio połączone, lecz oba wpływają na poprawienie pozycji krajów Europy Środkowej i Środkowo-Wschodniej na arenie międzynarodowej. Dodatkowo – jak zaznaczył gość „Aktualności dnia” – w ramach NATO tworzy się grupa „przyjaciół flanki wschodniej”, w której skład wchodzi m.in. Wielka Brytania czy Kanada. Są to kraje zdolne i gotowe przeciwstawić się rosyjskiej agresji.

– Problemem jest tylko, aby przyciągnąć do tej współpracy również Niemcy i Francję. Dla Bidena będzie to dylemat. Jakkolwiek podnosi znaczenie Polski, to nie może marginalizować Niemiec ze względu na ich potęgę gospodarczą – zwrócił uwagę eurodeputowany.

Niemcy są także wielkim partnerem ekonomicznym Chin. To szczególnie ważny fakt, który Amerykanie będą musieli uwzględnić, chcąc powstrzymać rosnącą potęgę Państwa Środka.

Całość rozmowy z Witoldem Waszczykowskim jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl