[TYLKO U NAS] Min. M. Maląg: Nie będziemy wydłużać wieku emerytalnego. Wprowadzamy system zachęt, aby seniorzy, którzy czują się na siłach i chcą przekazywać kompetencje, mogli nadal pracować

Nie po to przywracaliśmy wiek, żeby go potem wydłużać. Wiarygodność jest podstawą rządów Zjednoczonej Prawicy. Nie będziemy wydłużać wieku emerytalnego (…). Mamy dzisiaj stosunkowo niskie bezrobocie, bo jesteśmy drugim państwem w Unii Europejskiej z najniższym bezrobociem, dlatego też wprowadzamy system zachęt, aby seniorzy, którzy czują się na siłach i chcą przekazywać kompetencje, mogli nadal pracować. My jako zachętę wprowadziliśmy w ubiegłym roku PIT-0 dla seniorów. Co za tym idzie, osoby, które pracują i nie przechodzą na emeryturę, nie mają odprowadzanego podatku do kwoty 85 tys. złotych, plus 30 tys. złotych kwoty wolnej od podatku – wyjaśniła Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej, w programie „Polski punkt widzenia” emitowanym w TV Trwam.

Z dniem 1 stycznia 2023 roku wzrosła kwota minimalnego wynagrodzenia, a ponadto rząd Zjednoczonej Prawicy podniósł emerytury, aby ludziom w jesieni życia żyło się lepiej. Koszt waloryzacji emerytur wynosi 44 miliardy złotych z budżetu państwa. Dodatkowo emeryci otrzymają w tym roku trzynastą i czternastą emeryturę.

– To jest wyjątkowy rok, ponieważ tocząca się wojna za naszą wschodnią granicą przekłada się na sytuację gospodarczą, ekonomiczną, dlatego waloryzacja rent i emerytur w tym roku jest kwotowo-procentowa. Oznacza to, że minimalne emerytury wzrosną o 250 zł, czyli minimalna emerytura to kwota 1588,44 zł, co za tym idzie, wzrośnie ona o 18,7 proc., a to oznacza, że wzrost ten jest wyższy niż średnia inflacja za rok 2022. Obok tego dla emerytów, którzy posiadają wyższe świadczenia, będzie waloryzacja w wysokości 14,8 proc., a więc emeryt, który pobiera minimalną emeryturę, na rękę dostanie 1445 złotych. Musimy pamiętać, że waloryzacja to śą ponad 44 miliardy złotych z budżetu państwa, ale pomoc jest niezbędna i potrzebna. W tym roku dojdzie jeszcze trzynasta emerytura, która również będzie zwaloryzowana, a także czternasta emerytura, która też będzie zwaloryzowana. Koszt tych trzech świadczeń to będzie ponad 70 miliardów złotych. Staramy się pomóc seniorom w tym trudnym czasie, bo to jest odpowiedzialna polityka rządu Prawa i Sprawiedliwości – oznajmiła Marlena Maląg.

Trzynasta emerytura wpisała się na stałe w świadczenia dla polskich emerytów. Minister Marlena Maląg zapowiedziała, że czternasta emerytura również będzie świadczeniem stałym.

– Taki jest plan, żeby czternasta emerytura już na stałe została w świadczeniach emerytalnych. Zamierzamy odpowiednią ustawę w tej sprawie przedstawić jeszcze w marcu na Radzie Ministrów. W ustawie pomiędzy trzynastą a czternastą emeryturą różnica jest taka, że wprowadzamy kryterium dochodowe, bo skoro chcemy wspomagać, to powinniśmy wspomagać tych seniorów, którzy mają najniższe świadczenia – zaznaczyła minister rodziny i polityki społecznej.

Polskie społeczeństwo jest coraz starsze, tak więc więcej osób korzysta ze świadczeń emerytalnych. W Unii Europejskiej pojawiają się pomysły o podniesieniu wieku emerytalnego. Polski rząd postanowił jednak zachęcić osoby, które osiągnęły wiek emerytalny, aby pozostały w pracy. Jedną z korzyści jest PIT-0 dla seniorów.

– Przywróciliśmy wiek emerytalny, który Platforma Obywatelska wydłużyła, czyli 60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn. Nie po to przywracaliśmy wiek, żeby go potem wydłużać. Wiarygodność jest podstawą rządów Zjednoczonej Prawicy. Nie będziemy wydłużać wieku emerytalnego. Jesteśmy społeczeństwem starzejącym się, za paręnaście lat jedna trzecia to będą seniorzy, ale my dajemy przywilej osobom starszym. Mamy dzisiaj stosunkowo niskie bezrobocie, bo jesteśmy drugim państwem w Unii Europejskiej z najniższym bezrobociem, dlatego też wprowadzamy system zachęt, aby seniorzy, którzy czują się na siłach i chcą przekazywać kompetencje, mogli nadal pracować. My jako zachętę wprowadziliśmy w ubiegłym roku PIT-0 dla seniorów. Co za tym idzie, osoby, które pracują i nie przechodzą na emeryturę, nie mają odprowadzanego podatku do kwoty 85 tys. złotych, plus 30 tys. złotych kwoty wolnej od podatku, a więc to powoduje, że seniorzy mają odprowadzaną składkę, a kiedy podejmą decyzję o przejściu na emeryturę, to świadczenie będzie odpowiednio wyższe – wskazała Marlena Maląg.

Donald Tusk obiecał, że jeśli Platforma Obywatelska wygra wybory, to zostanie wprowadzony kredyt zero procent oraz dopłata do wynajmu mieszkań. To kolejne obietnice bez pokrycia, które wybrzmiewają z ust szefa Platformy Obywatelskiej.

– Donald Tusk jest w stanie obiecać wszystko. Teraz mamy kolejny festiwal obietnic, że będzie kredyt zero procent. Patrząc na wiarygodność i festiwal, w którym Donald Tusk co chwilę coś nowego ogłasza, to tak naprawdę jest zero zaufania do samego Donalda Tuska i jego pomysłów. On dzisiaj opowiada o rozwiązaniach, które są rozwiązaniami dla socjalistów, więc ja po prostu nie wierzę w to, że jest gotowy to przeprowadzić. Byłam zdziwiona, kiedy media pokazywały obrazek promujący tzw. kredyty zeroprocentowe i dopłatę do wynajmu mieszkań, które były ściągniętą reklamą z jednego z niemieckich banków. Myślę, iż tutaj Donald Tusk od korzeni się nie oderwał –podkreśliła gość programu „Polski punkt widzenia”.

Swoim postępowaniem Donald Tusk chce za wszelką cenę dojść do władzy. Wszystkie jego opowieści to festiwal obietnic, a sam lider PO staje się coraz bardziej niewiarygodny.

– My nie wiemy, w jakim kierunku Donald Tusk chce pójść, bo pakt senacki pokazuje, że od prawa do lewa można być zarówno liberałem, jak i socjalistą. Tutaj widzimy, iż rządza władzy jest główny plan wyborczy Donalda Tuska i wszystkich jego ludzi. Te wszystkie opowieści to festiwal obietnic, natomiast wiarygodność to już sam Donald Tusk pokazał –  podsumowała minister rodziny i polityki społecznej.

radiomaryja.pl