[TYLKO U NAS] Min. Ł. Szumowski: Nie robimy polityki na leczeniu ludzi, tylko staramy się ciężko pracować, by leki trafiły jak najszybciej do chorych

Nie robimy polityki na leczeniu ludzi, tylko staramy się ciężko pracować po to, żeby te leki trafiły jak najszybciej do chorych. Nasi poprzednicy nawet nie mieli odwagi, żeby podejmować działania przez osiem lat swoich rządów. Zatem teraz ich krytyka jest spóźniona – powiedział w programie „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja minister zdrowia prof. Łukasz Szumowski.

Borys Budka podczas telewizyjnej debaty wyborczej pokazał „rachunek hańby rządu”. Jednak okazuje się, że Valcyte (lek, który widniał na paragonie) jest refundowany i kosztuje 3,20 zł, a nie – jak było na paragonie polityka PO – ponad 2 tys. zł. Jak można wyczytać z listy leków refundowanych przedstawionej 30 sierpnia przez Ministerstwo Zdrowia, do tej pory dopłata pacjenta za Valcyte wynosiła 931,07 zł. Od 1 września jego cena jest niższa o ok. 99 proc. „Poseł Borys Budka wyraźnie nie sprawdził, o czym mówi i wypowiadał się bez pełnej wiedzy” – powiedział prof. Łukasz Szumowski.

– Ten lek podrożał nie z powodu tego, że PiS doszedł do władzy. Już nawet kabarety widziałem, że jak PiS dojdzie do władzy, to nie wiadomo, co się będzie działo. Ten lek podrożał dlatego, że ustawa refundacyjna, którą przygotowywał minister Arłukowicz z PO, miała taki dokładnie mechanizm, który wymuszał to podrożenie. Później my z powrotem go obniżyliśmy. Myślę, że tutaj polityka jest całkowicie daleka od działań. Argument posła Budki był kompletnie nietrafiony, bo nie dość, że my rozszerzyliśmy wskazania do tego leku i daliśmy większej liczbie dzieci ten lek, to jest on faktycznie za 3,20 zł – wskazał minister zdrowia.

Nasze działania w onkologii są daleko bardziej zaawansowane i dające szanse i nadzieje pacjentom niż to, co zrobili nasi poprzednicy – dodał.

– Nie robimy polityki na leczeniu ludzi, tylko staramy się ciężko pracować po to, żeby te leki trafiły jak najszybciej do chorych. Nasi poprzednicy nawet nie mieli odwagi, żeby podejmować tego typu działania przez osiem lat swoich rządów. Zatem teraz ich krytyka jest spóźniona – podkreślił szef resortu.

Gość „Aktualności dnia” odniósł się również do zaproponowanej na jednej z konwencji Prawa i Sprawiedliwości „Piątki dla zdrowia”. Jeden z punktów mówi o przeznaczeniu 1 mld zł na najnowocześniejsze centrum onkologii w Europie, które powstanie w naszym kraju.

– Chcemy, żeby pacjenci mieli dostęp do dobrego ośrodka, żeby ten ośrodek był dostępny dla tych najciężej chorych, by miał on też swoje filie. Zaproponowaliśmy, by filie były nie tylko w Gliwicach, Krakowie, ale i w Płocku. To jest taki ośrodek, który promieniuje na całą Polskę. (…) Potrzebujemy zbudowania takiego miejsca, które będzie najnowocześniejsze w Europie, gdzie polscy pacjenci mieliby szansę wyjątkowego leczenia – zwrócił uwagę prof. Łukasz Szumowski.

Rząd Zjednoczonej Prawicy zapowiedział również wzrost nakładów na służbę zdrowia do 160 mld zł w 2024 r.

– W 2014 r., czyli ostatnim pełnym roku rządów PO-PSL, było to ok. 73 mld zł. To pokazuje różnice. To jest odpowiedzialność i powiedzenie, że Polacy i ich zdrowie jest najważniejsze. Jeżeli ktoś przez osiem lat nie miał tyle odwagi, żeby powiedzieć: „Uchwalamy stawę, która da systematyczny wzrost nakładów”, a teraz nagle się obudzili przed wyborami koledzy z PO i PSL i obiecują „złote góry”, to brzmi to niewiarygodnie. Jak to wygląda u nas? Nie dość, że parlament taką ustawę uchwalił, to jeszcze ją realizujemy ponad jej założenia. Czyli w tym roku nie przeznaczymy ponad 98 mld zł, ale 103 mld zł – zaznaczył minister zdrowia.

Całość programu „Aktualności dnia” z udziałem ministra zdrowia prof. Łukasza Szumowskiego można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl