[TYLKO U NAS] M. Sowińska: W tej chwili mamy zagrożenie ASF-em. Ekoterroryści wchodzą na linię strzału myśliwych i przeszkadzają im w odstrzale nadpopulacji dzików

W tej chwili mamy zagrożenie ASF-em, dzików wiele się namnożyło, więc jest nadpopulacja i trzeba je odstrzelić. Część dzików jest nosicielami tej choroby i nieświadomie ludzie i zwierzęta przenoszą ją do gospodarstw. Jest tak zwana bioasekuracja, która w jakiś sposób chroni zwierzęta, ale w tym momencie ekoterroryści wchodzą na linię strzału myśliwych, przeszkadzają im w odstrzale tych zwierząt – powiedziała Maria Sowińska, prezes Stowarzyszenia Pokrzywdzeni przez System, w programie „Rozmowy niedokończone” w TV Trwam.

Maria Sowińska, prezes Stowarzyszenia Pokrzywdzeni przez System, podkreśliła, że ludzie nie zauważyli momentu, w którym ekologizm dostał się do ich życia.

– Wydaje mi się, że nie zauważyliśmy, jak ten ekologizm wcisnął się do naszego życia, bo jesteśmy zagonieni, zapracowani i tak naprawdę zapominamy o tych największych wartościach, o tym, że należy przyrodę szanować, rozumieć i się jej uczyć. Wszystkie takie z zewnątrz wpływające tendencje typu: zwierzątka należy szanować i nie należy ich zabijać, bo jesz przyjaciela, to po prostu wprowadziło zamęt w naszej społeczności i kraju.  Każdy, żeby temu nie zaszkodzić, przystosowuje się do tego, chociaż nie raz ma sprzeczne wewnętrzne informacje, z którymi się nie zgadza, ale boi się o tym mówić – wskazała prezes Stowarzyszenia Pokrzywdzeni przez System.

Problemem w Polsce i Europie jest obecnie Afrykański Pomór Świń. W odstrzale chorych dzików przeszkadzają jednak ekoterroryści.

– W tej chwili mamy zagrożenie ASF-em, dzików się wiele namnożyło, więc jest nadpopulacja i trzeba je odstrzelić. Część tych dzików jest nosicielami tej choroby i nieświadomie ludzie i zwierzęta przenoszą ją do gospodarstw. Jest tak zwana bioasekuracja, która w jakiś sposób chroni zwierzęta, ale w tym momencie ekoterroryści wchodzą na linię strzału myśliwych, przeszkadzają im w odstrzale tych zwierząt. Weźmy na przykład Belgię, tam bez dwóch zdań myśliwi wyszli do lasu i po prostu wystrzelali dziki. Ja zapraszam ekoterrorystów, żeby przyszli któregoś dnia i zobaczyli, jak się likwiduje stado świń albo popatrzyli, jak żywcem się je usypia albo gazuje – powiedziała gość TV Trwam.

Osoby sprzeciwiające się ekologizmowi są często prześladowane i hejtowane.

– To, co dociera do ludzi, to, co ludzie chcą powiedzieć o tym, że się nie zgadzają z tą ideologią, jest masowo hejtowane, a ci ludzie są zastraszani. Oni po prostu boją się czasem wyjść na ulice. Ja, mając na względzie dobro właścicieli zwierząt, zrobiłam niezbędnik informacyjny. Do czego on służy? Zebraliśmy jako Stowarzyszenie wszystkie akty prawne dotyczące zaboru rolnikom, właścicielom zwierząt, hodowcom – ich zwierząt. Ekolodzy i instytucje pseudoprozwierzęce zabrały się za nauczanie rolników, jak opiekować się zwierzętami i twierdzą, że rolnicy robią to źle – podsumowała Maria Sowińska.

radiomaryja.pl