[TYLKO U NAS] K. Bosak: Nakładanie podatku na średniej wielkości polskie media, które nie działają w sferze międzynarodowej i nie unikają w Polsce podatków – jest nie do obrony
Nakładanie podatku na średniej wielkości polskie media, które nie działają w sferze międzynarodowej, nie optymalizują się podatkowo i nie unikają w Polsce podatków, a także nakładanie podatku na zamknięte w tej chwili branże jak np. kina jest kompletnie nie do obrony. Stawka podatku zaproponowana międzynarodowym korporacjom internetowym na poziomie 5 procent jest niższa od najwyższej stawki podatku zaproponowanego polskim mediom czy aktorom polskiego życia gospodarczego, bo wynosi ona dla nich 8 procent – mówił Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji, w rozmowie z TV Trwam.
Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji, odniósł się do amerykańskich nacisków w sprawie wycofania się z pomysłu wprowadzenia podatku od reklam.
– Jeśli jako państwo chcemy opodatkować zagraniczne koncerny, a podatek od reklam – wobec którego jestem krytyczny – zawiera próbę opodatkowania amerykańskich korporacji, to spotykamy się z naciskiem dyplomatycznym, aby tego nie robić. Przypomnijmy, że już wcześniej rząd przygotowywał podatek cyfrowy, z którego wycofał się po amerykańskich naciskach – wskazał poseł.
Polityk zwrócił uwagę na lewicowość Joe Bidena i jego współpracowników.
– Jestem przekonany, że będziemy spotykali się z naciskami ze strony amerykańskiej. Prezydent Joe Biden to człowiek zaangażowany politycznie po stronie centrolewicowej, a jego personel często ma poglądy zupełnie lewicowe. Myślę, że tak jak w amerykańskim życiu publicznym konserwatyści spotykają się z różnego rodzaju krytyką, presją czy próbą marginalizacji, to analogiczne podejście będzie spotykać nasze państwo. Niezależnie od tego typu ideologicznych stanowisk będzie trwała współpraca gospodarcza, energetyczna czy obronna pomiędzy Polską a USA. Życie międzynarodowe toczy się na kilku polach i to, że na jednym spotykamy się z krytyką, nie oznacza, że na innych nie ma współpracy – powiedział Krzysztof Bosak.
Propozycja wprowadzenia podatku od reklam wpłynęła na zaognienie konfliktów wewnątrz Zjednoczonej Prawicy.
– Już w tej chwili widzimy pęknięcia. Część partii koalicyjnych podkreśla, że to nie było z nimi uzgadniane. Nie jest zrozumiałe, dlaczego podatek uderza w polskie media, bo powinien objąć wyłącznie te zagraniczne i mieć charakter podatku cyfrowego. Nakładanie podatku na średniej wielkości polskie media, które nie działają w sferze międzynarodowej, nie optymalizują się podatkowo i nie unikają w Polsce podatków, a także nakładanie podatku na zamknięte w tej chwili branże, jak np. kina – jest kompletnie nie do obrony. Stawka podatku zaproponowana międzynarodowym korporacjom internetowym na poziomie 5 proc. jest niższa od najwyższej stawki podatku zaproponowanego polskim mediom czy aktorom polskiego życia gospodarczego, bo wynosi ona dla nich 8 procent. Pytanie jest o to, dlaczego korzystniejsze warunki zaproponowano firmom międzynarodowym – podsumował poseł Konfederacji.
radiomaryja.pl
