fot. PAP/Rafał Guz

[TYLKO U NAS] Dr W. Szewko o sytuacji na Ukrainie: Rosja po raz pierwszy w historii od upadku Związku Radzieckiego skoncentrowała wokół jakiegoś państwa takie siły, które dzięki decyzji W. Putina mogą natychmiast rozpocząć wojnę

Mamy w tej chwili taką sytuację, w której rzeczywiście Rosja po raz pierwszy w historii od upadku Związku Radzieckiego skoncentrowała wokół jakiegoś państwa takie siły, które dzięki decyzji Władimira Putina mogą natychmiast rozpocząć wojnę – wskazał dr Wojciech Szewko, ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych ds. Bliskiego Wschodu, we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Stany Zjednoczone oskarżają Rosję o największe od lat zagrożenie dla pokoju. Rosja konsekwentnie odrzuca zarzuty, oskarża Zachód o sianie paniki. Ambasador Rosji przy ONZ twierdzi, że to Zachód eskaluje napięcie.

– Mamy w tej chwili taką sytuację, w której rzeczywiście Rosja po raz pierwszy w historii od upadku Związku Radzieckiego skoncentrowała wokół jakiegoś państwa takie siły, które dzięki decyzji Władimira Putina mogą natychmiast rozpocząć wojnęwskazał dr Wojciech Szewko.

Jak zaznaczył ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych ds. Bliskiego Wschodu, „to jest zupełnie inna sytuacja niż te, z którymi mieliśmy do czynienia wcześniej”. Dodał, że w obecnej sytuacji mamy trzy postawy dotyczące sytuacji na Ukrainie.

Pierwsza postawa to jest postawa amerykańska, brytyjska, również australijska, która przypomina panikę, ponieważ już dawno ewakuowano rodziny i mniej istotnych pracowników z ambasady w Kijowie. Wczoraj ambasador Australii wezwał Australijczyków do natychmiastowego wyjechania z Ukrainy (…). Z drugiej strony mamy prezydenta Ukrainy Zełenskiego, który w rozmowie z Bidenem powiedział, że to on jest prezydentem Ukrainy i on tu mieszka i on po prostu wie, jaka jest sytuacja i Ukraińcy twierdzą, że żadnej wojny nie będzie, a przynajmniej nie w najbliższym czasie (…) i trzecie stanowisko, czyli stanowisko Rosji, która generalnie twierdzi, że nic takiego się nie dzieje i ma sobie prawo przemieszczać wojska na swoim terytorium, jak się jej podoba ocenił.

Ekspert wskazał, jaka jest różnica w działaniach Rosji w stosunku do poprzednich sytuacji, które wskazywały na konflikt zbrojny.

Teraz jest to oddane do dyskrecjonalnej decyzji Władimira Putina, czyli gdyby chciał, mógłby takiego uderzenia (nawet wbrew twierdzeniom ukraińskim) dokonać, ponieważ nie potrzebował takiej koncentracji wojsk, szpitali polowych i tego całego zaplecza wtedy, kiedy w 2014 roku najeżdżał Krym. Teraz również może dokonać takiego ataku – zaznaczył.

https://twitter.com/PremierRP/status/1488503866593320968?cxt=HHwWkIC58aqYnagpAAAA

Premier Mateusz Morawiecki przebywa z wizytą w Kijowie. W tym tygodniu na Ukrainę przybędzie również premier Wielkiej Brytanii [więcej].

Ukraińskie media spekulują co do sojuszu w dziedzinie bezpieczeństwa i polityki na linii Londyn – Warszawa – Kijów.

Sojusz to jest bardzo konkretny rodzaj umowy międzynarodowej. Jeśli miałby być to sojusz, to musiałby być to sojusz obronny, taki, w którym państwa wspólnie odpowiadałyby za kolektywną obronę i gdyby coś takiego było tworzone, to byłaby to dla Polski sytuacja skrajnie niebezpieczna. O ile Anglia jest daleko i raczej poza zasięgiem wojsk lądowych, to Polska i Ukraina już tak. Zakładam, że chodzi o pogłębioną współpracę wojskową, przy czym nie wiem, na czym miałaby ona polegaćwskazał dr Wojciech Szewko.

Jest to być może tylko i wyłącznie jakiś symbol współpracy politycznej, element odstraszania politycznegododał.

Jak podkreślił ekspert, „jest przynajmniej kilka scenariuszy celów, jakimi kierują się Rosja. Jedne są mniej i inne bardziej prawdopodobne” – dodał.

Podstawowym i najprostszym celem, najbardziej ulubionym dla Putina byłoby po prostu doprowadzenie do zmiany reżimu politycznego na Ukrainie, czyli spowodowanie, żeby Ukraina wróciła do stanu sprzed 2014 roku i znowu była prorosyjska bądź neutralnie prorosyjska. To byłoby prawdopodobnie dla niego idealnewskazał.

Ale – jak mówił dr Wojciech Szewko – to się prawdopodobnie nie uda.

Ukraina dzisiaj to nie jest Ukraina z 2014 roku. Ukraina się otworzyła na Zachód i w związku z tym też percepcja Zachodu jest zupełnie innaocenił.

Całą rozmowę dr. Wojciechem Szewką można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl