Trwa burza po wypowiedzi minister B. Nowackiej o „polskich nazistach”
Poniedziałkowa wypowiedź minister edukacji, Barbary Nowackiej, o polskich nazistach mocno wzburzyła opinię publiczną. W internecie zorganizowano akcję zbierania podpisów pod petycją domagającą się dymisji minister.
W poniedziałek w 80. rocznicą wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau minister edukacji, Barbara Nowacka, wzięła udział w konferencji naukowej w Krakowie.
– Na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy, które były obozami pracy, a później stały się obozami masowej zagłady – odczytała minister Barbara Nowacka.
Proszę ocenić samodzielnie – przejęzyczenie czy jednak nie.@RadioMaryja @TV_Trwam https://t.co/tBZxp9wJFk
— Jakub Gronczakiewicz (@Jakub_Gron) January 28, 2025
Ta wypowiedź wprawiła w zdumienie prawie całą Polskę. Słowa Barbary Nowackiej zdziwiły prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, doktora historii i kandydata na prezydenta, Karola Nawrockiego, który we wtorek w związku z tymi skandalicznymi słowami ministra polskiego rządu odwiedził obóz zagłady w Treblince.
– Stanąłem tam po to i dlatego państwu mówię, żeby nikt nigdy już się nie przejęzyczył, że to są niemieckie obozy zagłady i niemieckie obozy śmierci, o ile to było przejęzyczenie – powiedział Karol Nawrocki.
Karol Nawrocki po antypolskim skandalu z Nowacką nie miał litości:
Pojechałem do Treblinki.
Musiałem tam dzisiaj być, bo tam Niemcy zamordowali 900 000.Żeby nikt się już nie przejęzyczył – to są NIEMIECKIE obozy zagłady i NIEMIECKIE obozy śmierci.
O ile to było przejęzyczenie! pic.twitter.com/LHK2hQXLlZ— Max Hübner (@HubnerrMax) January 28, 2025
Właśnie „przejęzyczeniem” tłumaczyła się minister Barbara Nowacka i tak ją tłumaczył premier Donald Tusk.
– Nie, nie będę wyciągał jakichś dramatycznych konsekwencji z powodu przejęzyczenia – oświadczył premier Donald Tusk.
Jak powiedziała Katarzyna Lubnauer, zastępczyni Barbary Nowackiej, przejęzyczenie minister edukacji miało wynikać z przemęczenia.
– Była zmęczona, co widać jak się ją słucha. Przyjechała o świcie z Warszawy do Krakowa pociągiem, dzień wcześniej była w Gdyni, potem wieczorem była na finałach WOŚP-u – mówiła wiceminister Katarzyna Lubnauer.
Nazwanie Polaków nazistami wpisuje się w skandaliczny trend nazywania niemieckich obozów koncentracyjnych polskimi. A takie określenie cały czas pojawia się w zagranicznej prasie. Pojawiło się m.in. w hiszpańskich relacjach medialnych z 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozy zagłady Auchwitz-Birkenau. O reakcje na te kłamstwa historyczne zapytaliśmy ministrów spraw zagranicznych Hiszpanii i Polski. Radosław Sikorski zapewnił, że polska dyplomacja reaguje na kłamliwe określenia o polskich obozach.
– To, co jest najskuteczniejsze, to to, że od wielu już lat udaje nam się przekonać główne agencje informacyjne świata do wprowadzenia tego zapisu do tzw. Stalbooków – wskazał minister Radosław Sikorski.
W dużych agencjach, takich jak Reuter, nie spotyka się właściwie określeń „polskie obozy zagłady”, ale w mniejszych mediach na całym świecie jest to dość powszechne. Minister spraw zagranicznych Hiszpani zapewniał, że zna historię i wie, kto organizował obozy koncentracyjne.
– Rząd Hiszpanii nie ma żadnych wątpliwości ani ja jako minister spraw zagranicznych, że mówimy o nazistowskich obozach koncentracyjnych – powiedział minister José Manuel Albares.
To jest też jednak nieprecyzyjna, a nawet kłamliwa wypowiedź, na co zareagował minister Sikorski.
❗🇵🇱❗Podczas konferencji w @MSZ_RP pytałem o kłamstwa historyczne hiszpańskich mediów. W trakcie odpowiedzi minister @sikorskiradek prostował swojego 🇪🇦 odpowiednika nt. „nazistowskich obozów”. pic.twitter.com/m4YCYXcTHY
— Michał Rybka (@PanMicha5) January 29, 2025
Przed polską dyplomacją jeszcze dużo pracy, aby kłamliwe zwroty, takie jak „polskie obozy zagłady” nie pojawiały się w międzynarodowej przestrzeni publicznej. W tych wysiłkach niewątpliwie nie pomogła wypowiedź minister edukacji narodowej, Barbary Nowackiej.
TV Trwam News