Tonga: Potwierdzono pierwszą ofiarę śmiertelną tsunami po wybuchu podwodnego wulkanu
Potwierdzona została pierwsza śmiertelna ofiara powodzi i podtopień na archipelagu wysp Tonga – podała agencja AFP. To 50-letnia Brytyjka, Angela Glover, która została porwana przez tsunami po próbie ratowania psów ze swojego schroniska dla zwierząt.
AFP podkreśliła, że wyspy Tonga po uderzeniu w wybrzeża silnej fali będącej następstwem sobotniej erupcji podwodnego wulkanu na południowym Pacyfiku są pozbawione połączeń internetowych i telefonii komórkowej, a kataklizm odciął kabel komunikacyjny, łączący archipelag ze światem. Z kolei chmura popiołu wulkanicznego uniemożliwia lądowanie tam samolotów.
W takich okolicznościach wiadomości sporadycznie wydostają się z wysp dzięki nielicznym telefonom satelitarnym. Według Czerwonego Krzyża skutkami trzęsienia może być dotkniętych do 80 tys. ze 105 tys. mieszkańców Tonga.
W poniedziałek służby Australii i Nowej Zelandii wykonywały loty nad Tonga, by ocenić skalę strat.
„Wiemy, że zniszczenia są znaczne” – powiedziała premier Nowej Zelandii, Jacinda Ardern.
Dodała, że najważniejszą potrzebą jest zabezpieczenie dostaw wody pitnej, ponieważ pył wulkaniczny prawdopodobnie zanieczyścił zbiorniki słodkiej wody.
Archipelag Tonga znajduje się w tzw. pierścieniu ognia, czyli w otaczającej Ocean Spokojny strefie ciągłych trzęsień ziemi i erupcji wulkanicznych.
PAP