Strażacy świętowali w Olsztynie
Strażacy zawodowi i ochotnicy z całego kraju świętowali w Olsztynie Ogólnopolski Dzień Strażaka, Uczestnicy uroczystości podkreślali, że choć rozwój technologii w ostatnich latach zmienił oblicze tej służby, to nadal jest w niej miejsce dla wszystkich pokoleń.
Centralnym punktem Ogólnopolskiego Dnia Strażaka było wręczenie sztandaru olsztyńskim zawodowym strażakom. W tym roku mija 70 lat działalności zawodowej straży pożarnej w tym mieście. Komitetowi, który ufundował strażakom sztandar, przewodniczył prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. „To jest dowód wdzięczności lokalnej społeczności za nienaganną strażacką służbę” – powiedział Grzymowicz.
Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej gen. Wiesław Leśniakiewicz podkreślił, że w ostatnich latach służba w straży diametralnie się zmieniła, ponieważ wkroczyły do niej nowe technologie, dzięki którym można szybciej i skuteczniej udzielać pomocy potrzebującym. Leśniakiewicz przypomniał też, że w tym roku mija 20 lat od wprowadzenia w życie krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego, za co dziękował swoim poprzednikom. „Wiele razy system ten wykazał swą skuteczność, m.in. podczas powodzi w 1997, czy 2010 roku” – mówił.
List do strażaków skierował m.in. prezydent Bronisław Komorowski, pismo przeczytał przedstawiciel jego kancelarii. Na olsztyńskie uroczystości przyjechał m.in. przewodniczący Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Waldemar Pawlak, który podkreślał, że w tej służbie jest miejsce dla wszystkich pokoleń.
Po oficjalnych uroczystościach strażacy zorganizowali pokazy wozów ratowniczo-gaśniczych zarówno tych sprzed lat, jak i najnowocześniejszych oraz tradycyjną strażacką zabawę. Najwięcej radości strażackie święto sprawiło dzieciom, które przymierzały hełmy, wsiadały za kierownice wozów gaśniczych, włączały syreny alarmowe, próbowały sikawkami strażackimi trafiać w wyznaczony cel.
Pierwsza straż pożarna powstała w Olsztynie w 1771 r., kiedy rada miasta podjęła uchwałę o powołaniu drużyny strażackiej składającej się z 12 ochotników, wyposażonych w 4 drabiny – w tym 2 przewoźne i dwie sikawki konne. Po wojnie pierwsi strażacy przybyli do miasta w maju 1945 roku. Pierwszym posiadanym wtedy sprzętem były: wanna, hydronetka, wiadra i łopaty. Za umundurowanie służyły wojskowe mundury niemieckie, które każdy ze strażaków musiał ufarbować.
Dziś w woj. warmińsko-mazurskim służy przeszło 1220 zawodowych strażaków.
PAP