Stowarzyszenie Odpowiedzialny Gdańsk sprzeciwia się programowi edukacji seksualnej Zdrovve Love

Przedstawiciele Stowarzyszenia Odpowiedzialny Gdańsk protestowali wczoraj przed Urzędem Miejskim w Gdańsku. Sprzeciwiają się programowi edukacji seksualnej Zdrovve Love, który jest promowany w pomorskich szkołach.

Działacze stowarzyszenia Odpowiedzialny Gdańsk sprzeciwiają się programowi edukacji seksualnej Zdrovve Love. Jak mówią, zawiera on deprawujące treści, których dzieci nie powinny uczyć się w szkołach.

– To nie jest żadna rzetelna wiedza. Gdyby to była rzetelna wiedza przekazywana młodym ludziom, to prócz tego, że mają łykać pigułki, byłoby też napisane, jakie skutki uboczne się z tym wiążą prócz tego, że mówi się o stosunkach oralnych i analnych młodym ludziom. Nie mówi się w programie nic o skutkach ubocznych tego typu zachowań – wskazuje radna PiS Joanna Cabaj.

Działacze stowarzyszenia Odpowiedzialny Gdańsk apelują do władz miasta o wstrzymanie i modyfikację programu.

– Tak, aby usunąć  z niego szkodliwe treści oraz treści niezgodne z nauką. Bo wszyscy stoimy na tym stanowisku, że oczywiście taka typu edukacja powinna do młodych ludzi docierać, ale nie w tej formie – mówi radny gminy Pruszcz Gdański Remigiusz Kwieciński.

W tym celu zorganizowali akcję informacyjną „Mamo, Tato pomóż, stop Zdrovve Love”. Ma ona ostrzec rodziców przed demoralizacją ich dzieci. Tymczasem Piotr Kowalczuk,wiceprezydent Gdańska, który wyszedł wczoraj do działaczy Stowarzyszenia, nie widzi w programie nic złego.

– Wiedza nie deprawuje, można z niej skorzystać – twierdzi wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk.

Pomorska kurator oświaty w sprawie programu Zdrovve Love wszczęła już kontrole w szkołach.

TV Trwam News