Starcia w Sudanie Płd. Tłum zaatakował bazę ONZ
Tłum zaatakował w czwartek w Sudanie Płd. bazę misji pokojowej ONZ w pogoni za ludźmi, którzy znaleźli tam schronienie – poinformował rzecznik ONZ Farhan Haq. Wywiązały się walki o miasto Bor, na północ od Dżuby – podał rzecznik południowosudańskiego rządu.
Farhan Haq powiedział, że najprawdopodobniej podczas ataku młodych członków ludu Nuerów na bazę ONZ w stanie Jonglei (środkowy zachód Sudanu Płd.) zginęli ludzie, ale na razie nie wiadomo, ile jest ofiar. Od środy toczy się walka o miasto Bor, stolicę Jonglei, które najpierw opanowali żołnierze z ludu Nuerów, wierni byłemu wiceprezydentowi Riekowi Macharowi, który również jest Nuerem.
Siły rządowe, lojalne wobec prezydenta Salvy Kiira Mayardita, pochodzącego z plemienia Dinka, próbują odbić Bor. Zespół negocjatorów z Unii Afrykańskiej rozpoczął w czwartek od rozmów z prezydentem Kiirem mediacje, które mają doprowadzić do pogodzenia walczących stron – poinformował rzecznik południowokoreańskiego rządu Ateny Wek Ateny.
Wcześniej w czwartek w starciach między robotnikami na polach naftowych zginęło co najmniej 16 osób. Produkcja ropy nie została przerwana. Walki w Sudanie Południowym wybuchły w niedzielę po utrzymujących się przez kilka miesięcy napięciach, wywołanych zdymisjonowaniem w lipcu przez Kiira wiceprezydenta Machara.
Według Kiira w najnowszych incydentach stroną atakującą były oddziały wierne Macharowi. W starciach między rywalizującymi frakcjami armii zginęło ponad 500 osób, a 800 zostało rannych. Około 20 tys. ludzi schroniło się w bazach ONZ w Dżubie. Farhan Haq powiedział jednak, że siły pokojowe ONZ nie będą interweniować.
PAP