Stan wyjątkowy w Egipcie
Od godz. 16 w środę przez miesiąc w całym Egipcie będzie obowiązywał stan wyjątkowy – poinformował urząd prezydenta. Urząd nakazał też armii, aby udzieliła MSW wsparcia w przywracaniu w kraju porządku.
Jak poinformował egipski resort zdrowia w środę zabitych w środę zostało 95, ok. 874 osób jest rannych w starciach między zwolennikami obalonego islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego a siłami bezpieczeństwa w Egipcie. Wcześniej ministerstwo informowało o 56 zabitych. Jak poinformowały media wśród zabitych jest operator brytyjskiej telewizji informacyjnej Sky News.
Doniesienia o rannych i zabitych – często sprzeczne – napływają z różnych źródeł. Państwowa stacja telewizyjna Nile TV, powołując się na ministerstwo spraw wewnętrznych, podała, że sześciu członków egipskich sił bezpieczeństwa zginęło, a 66 odniosło obrażenia w środę podczas rozbijania obozów islamistów w Kairze.
Co najmniej 124 zwolenników Mursiego, obalonego przez wojsko na początku lipca, zginęło w środę na placu przed meczetem Rabaa al-Adawija w Kairze – poinformował dziennikarz AFP, który zdołał policzyć ciała złożone w trzech prowizorycznych kostnicach. Manifestanci mówią o ponad 2200 zabitych i ok. 10 tys. rannych, jednak agencja zaznacza, że liczb tych nie można zweryfikować z niezależnych źródeł.
Dwa kairskie place – przed meczetem Rabaa al-Adawija oraz Al-Nahda przed uniwersytetem – to miejsca, gdzie od ponad miesiąca trwały największe demonstracje zwolenników odsuniętego od władzy prezydenta, domagających się jego powrotu do władzy. Egipskie siły bezpieczeństwa przystąpiły w środę do likwidowania obu tych obozów. Tymczasem co najmniej 17 osób zginęło w prowincji Fajum, na południowy zachód od Kairu, w starciach, które wywiązały się między zwolennikami Mursiego a siłami bezpieczeństwa – podała państwowa agencja MENA.
Jak relacjonowali świadkowie, islamiści zaatakowali co najmniej dwa komisariaty policyjne i podpalili zaparkowane przed nimi radiowozy. Do konfrontacji doszło również pod siedzibą gubernatora prowincji. Co najmniej pięć osób zginęło w Suezie na północy kraju podczas szturmu islamistów na budynek rządowy. Świadkowie podali, że podpalono transporter opancerzony. Według agencji AP starcia wybuchły w Aleksandrii na północy kraju, a także w położonych w Delcie Nilu prowincjach Al-Buhajra i Asz-Szarkijja.
PAP