Spółka WARS zatrudni 350 więźniów przy sprzątaniu wagonów
Spółka WARS zatrudni 350 więźniów przy sprzątaniu wagonów. To kolejna propozycja resortu sprawiedliwości, by zwiększyć zatrudnienie wśród osób odbywających karę.
W 2018 roku spółka WARS rozszerzyła swoją ofertę o sprzątanie wagonów.
– W związku z tym potrzeba zatrudnienia coraz więcej pracowników – mówił prezes spółki WARS Artur Kowalczyk.
A przecież w myśl polskiego przysłowia, żadna praca nie hańbi.
– Dzisiaj na rynku po prostu brakuje rąk do pracy – powiedział Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych.
Te dodatkowe ręce do pracy spółka WARS znalazła w zakładach karnych.
– Około 350 osób będzie zatrudnionych w spółce i będzie wykonywało różnego rodzaju czynności. Przede wszystkim chodzi o sprzątanie, sprzątanie wagonów – poinformował wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Michał Wójcik po Patryku Jakim przejął nadzór nad programem „Praca dla więźniów”. Umowa już została podpisana. Tutaj resort sprawiedliwości współpracuje z Ministerstwem Aktywów Państwowych.
– Ten innowacyjny program wiceministra Michała Wójcika, gdzie więźniowie sprzątają wagony, będzie rozszerzany na inne spółki – zapowiedział Janusz Kowalski.
W spółce WARS już wcześniej pracę rozpoczęło kilkunastu więźniów. Był to pilotaż. Program ma odpowiadać na kilka potrzeb. Po pierwsze pozwala na resocjalizację.
– Człowiek, który popełnił przestępstwo, on kiedyś wyjdzie – podkreślił dyrektor generalny Służby Więziennej gen. Jacek Kitliński.
Rolą państwa jest, by wychodził z więzienia lepszy.
– Dzisiaj aż 83 proc. tych osób, które są osadzone i mogą pracować, aż tyle osób dzisiaj pracuje i dzięki temu resocjalizują się – zaznaczył Michał Wójcik.
Ale program „Praca dla więźniów” to także biznes.
– Zachęcamy cały polski biznes do korzystania z tego typu modeli – powiedział Janusz Kowalski.
Ta zachęta dotyczy także spółek prywatnych. Zarobki więźniów – w przypadku sprzątania wagonów dla WARS-a – nie będą niższe od minimalnej stawki w Polsce. Więźniowie mają otrzymać umowy o pracę.
– Są potrącenia z wynagrodzenia. I tak 35 proc. jest potrącane na rzecz pracodawcy, 10 proc. na Fundusz Aktywizacji Zawodowej, 7 proc. na Fundusz Sprawiedliwości – wskazał wiceminister sprawiedliwości.
To z Funduszu Aktywizacji budowane są hale, gdzie pracować mają także ci więźniowie, którzy nie mogą opuszczać zakładów karnych. Z kolei ze środków z Funduszu Sprawiedliwości kupowane są m.in. kamizelki odblaskowe dla dzieci.
TV Trwam News