Sejm uczci aktora Stanisława Mikulskiego. Część posłów protestuje
Przed blokiem dzisiejszych głosowań, Sejm zgodnie z decyzją marszałka izby Radosława Sikorskiego, ma uczcić minutą ciszy zmarłego Stanisława Mikulskiego. Dziś odbędzie się pogrzeb aktora.
Sprzeciw wobec tej decyzji wyraża część posłów. Protestuje także porozumienie organizacji kombatanckich i niepodległościowych w Krakowie.
Poseł PiS Piotr Babinetz tłumaczy, że decyzja marszałka nie jest uzasadniona. Polityk podkreśla, iż postać Mikulskiego kojarzy się jako symbol władzy sowieckiej w Polsce.
– Pan Stanisław Mikulski bardzo zdecydowanie popierał wprowadzenie przez agenturę sowiecką stanu wojennego w Polsce. Pełnił też pewne funkcje w Moskwie z ramienia władz komunistycznych. Jest to więc postać, która kojarzy się jako symbol władzy sowieckiej w Polsce. Nawet, jeżeli z drugiej strony ludzie do dzisiaj z nostalgią wspominają postać odgrywaną przez niego w „Stawce większej niż życie”, nie można tu w żadnym razie podchodzić pozytywnie do szerzonej, czy popieranej przez niego ideologii komunistycznej – ocenia poseł.Niewykluczone, że Klub Sprawiedliwej Polski nie pojawi się na sali obrad podczas minuty ciszy. Sprzeciw wobec decyzji Prezydium Sejmowego wyraża również m.in. Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.
Uczczenie pamięci minutą ciszy przeznaczone jest dla wybitnych osób, które zasłynęły bohaterstwem lub ofiarną pracą dla polskiej racji stanu – zaznacza porozumienie. Aktor spocznie dziś na Warszawskich Powązkach.
RIRM