Sąd zdecydował, że nie będzie śledztwa w sprawie słów ks. abp. Marka Jędraszewskiego

Metropolita krakowski mówił o nowej ideologii, skierowanej przeciwko rodzinie. Określił ją słowami „tęczowa zaraza”. Sąd wskazał, że słowa nie były skierowane do konkretnych osób, co wcześniej podkreślał także ks. abp Marek Jędraszewski.

W Bazylice Mariackiej w Krakowie w trakcie Mszy św. z okazji wybuchu Powstania Warszawskiego, ks. abp Marek Jędraszewski mówił o nowej ideologii, która chce opanować nasze dusze, serca i umysły. Podkreślał, że „w miejsce „czerwonej zaraz pojawiła się nowa, neomarksistowska, nie czerwona, ale tęczowa”.

Metropolita krakowski – jak sam podkreślał – poprzez określenie „tęczowa zaraza” wskazywał na ideologię, nie na ludzi, którzy tę ideologię głoszą. Dodawał, że nie ma żadnych wątpliwości, że istnieje coś takiego, jak ideologia LGBT.

Te słowa spotkały się z ostrym atakiem na ks. abp. Marka Jędraszewskiego. Środowiska LGBT protestowały przed krakowską kurią. W tym samym miejscu pojawili się także wierni, którzy chcieli wyrazić poparcie dla słów metropolity krakowskiego. Jego słowa miały dla nich szczególne znaczenie, zwłaszcza w obliczu ataku na rodzinę, którego częścią jest promowanie homoseksualizmu. Po słowach ks. abp. Marka Jędraszewskiego kilka osób prywatnych złożyło przeciwko niemu zawiadomienia do prokuratury. W połowie października ub.r. krakowska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie słów księdza arcybiskupa. W poniedziałek sąd utrzymał postanowienie prokuratora o odmowie wszczęcia śledztwa. Uznano bowiem, że do przestępstwa nie doszło, a  słowa metropolity krakowskiego nie odnoszą się do konkretnych osób.

TV Trwam News