S. Żaryn: Polska nie może godzić się na zagrożenia płynące z radykalnych postaw cudzoziemców

Polska nie może godzić się na zagrożenie płynące z radykalnych postaw cudzoziemców przebywających w naszym kraju – przekazał PAP rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn odnosząc się do wydalenia z Polski Czeczena podejrzewanego o walkę w szeregach tzw. Państwa Islamskiego.

Chodzi o Azamata Bajdujewa, który na wniosek szef ABW został deportowany z Polski do Rosji 31 sierpnia oraz otrzymał pięcioletni zakaz wjazdu na terytorium Polski i innych państw Strefy Schengen. Kilka dni po deportacji MSW Czeczenii podało, że został on zatrzymany w związku z podejrzeniem przynależności do nielegalnego ugrupowania zbrojnego. Wobec Czeczena wszczęto postępowanie karne z artykułu mówiącego o przynależności do nielegalnego ugrupowania zbrojnego.

Jak przekazał PAP rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, stanowisko ws deportacji „zostało podjęto na podstawie informacji własnych i danych przekazanych stronie polskiej przez służby specjalne krajów partnerskich i podmioty międzynarodowe”. Czeczen jest podejrzewany o walkę w szeregach tzw. Państwa Islamskiego, w 2017 r. został uznany przez Europol za „bojownika islamskiego” i umieszczony na liście osób wspierających organizacje terrorystyczne.

Stanisław Żaryn odnosząc się do deportacji Bajdujewa podkreślił, że „Polska nie uznaje zaangażowania w wojnę o niepodległość Czeczenii za przesłankę do wydalania z terytorium RP Czeczenów przebywających na naszym terytorium legalnie”. Dodał przy tym, że „Polska nie może jednak i nie będzie tolerować działań sprzecznych z prawem, nie będzie się także godzić na zagrożenia płynące z radykalnych postaw cudzoziemców przebywających na naszym terytorium”.

Z informacji przekazanych przez Żaryna wynika, że Czeczen przyjechał do Polski w 2006 r. Trzy lata później miał wyjechać do Belgii, skąd w 2010 r. został wydalony do Polski. Czeczen miał też regularnie jeźdźić do Belgii, gdzie przebywała jego druga żona oraz dzieci. Ostatecznie został wydalony z Belgii w marcu 2017 r.

Żaryn zwrócił uwagę, że Bajdujew w 2014 r. wyjechał z Belgii na Bliski Wschód, gdzie walczył w szeregach Państwa Islamskiego; po powrocie do Belgii miał utrzymywać kontakty ze środowiskiem radykałów, a także osobami trudniącymi się m.in. przemytem broni.

Jak podkreślił, Żaryn na decyzję o deportacji z Polski Czeczena wpływ miał m.in. stosunek do niego niemieckich służb.

„Azamat B. był traktowany przez służby niemieckie – jak wynika z informacji przekazanych przez służby partnerskie – jako członek organizacji terrorystycznej, był również wymieniany jako osoba powiązana z przemytem ludzi oraz zamieszana w pranie brudnych pieniędzy. W 2017 roku Europol umieścił go na liście osób wspierających organizacje terrorystyczne, a także zakwalifikował jako bojownika islamskiego” – wyjaśnił.

Żaryn zaznaczył też, że przy decyzji o deportacji służby wzięły pod uwagę nałożony na Czeczena 10-letni zakaz wjazdu na teren Belgii.

„W związku z tym, iż Azamat B. miał przyznaną przez polskie władze ochronę uzupełniającą Belgia wydaliła go do Polski. W zaistniałej sytuacji władze Rzeczypospolitej Polskiej nie miały innego wyjścia, jak zobowiązać Azamata B. do opuszczenia terytorium naszego kraju” – podał Stanisław Żaryn.

Dodał też, że Czeczen przebywał w 2009 r. na terenie Federacji Rosyjskiej oficjalnie i nie spotkały go w tym czasie żadne represje.

„Ten fakt był brany pod uwagę przy formułowaniu wniosku o wydalenie Azamata B. z Polski” – podkreślił Stanisław Żaryn.

PAP/RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl