S. Karczewski ponowił apel do szefa PSL o poważne rozważenie wycofania poparcia dla T. Grodzkiego
Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski ponowił apel do szefa Polskiego Stronnictwa Ludowego o poważne rozważenie wycofania poparcia dla marszałka Wyższej Izby Parlamentu Tomasza Grodzkiego.
W tle sprawy jest niedawny wyjazd polityka Koalicji Obywatelskiej do Włoch – to właśnie w tym europejskim państwie epidemia koronawirusa przynosi najbardziej śmiertelne żniwo.
W środę senatorowie Prawa i Sprawiedliwości zaapelowali do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego o rezygnację z zajmowanej funkcji. Zdaniem klubu ostatnie wypowiedzi i działania polityka są nieodpowiedzialne.
Tomasz Grodzki w ubiegły piątek wrócił z Włoch – kraju, gdzie sytuacja z wirusem jest najpoważniejsza w Europie. Marszałek udał się na izbę przyjęć, co jest dalece niewskazane. Jednocześnie nie poddał się kwarantannie. Z Włoch wracał samolotem. Według doniesień medialnych, na lotnisku nie chciał początkowo wypełnić karty lokalizacyjnej. To wszystko działania niezgodne z zaleceniami służb. Ostatecznie po przeprowadzeniu testu na obecność wirusa, wynik Tomasza Grodzkiego był negatywny.
PSL odgrywa teraz w Senacie kluczową rolę, stąd apel do szefa Ludowców – mówi wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski.
– Mój głos skierowany do pana przewodniczącego, do pana prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza został bez odpowiedzi. Apelujemy, prosimy o to, aby się ustosunkował do tej sytuacji, która jest w Senacie. Przecież ta większość, która jest w tej chwili w Senacie jest większością dzięki senatorom PSL-u. Czy pan Władysław Kosiniak-Kamysz legitymizuje i aprobuje to, co dzieje się w Senacie – zaznaczył Stanisław Karczewski.
Z godz. 11.00 na godz. 15.00 zostało przesunięte rozpoczęcie obrad Senatu. Jak wskazał wicemarszałek Stanisław Karczewski, niewykluczone, że posiedzenie zostanie odwołane.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM