Rzeczpospolita: Kradzież aut została ograniczona, ale nie zniknęła
Kradzież aut została ograniczona, ale nie zniknęła i dalej zdarza się często – informuje „Rzeczpospolita”. Na celowniku złodziei najczęściej znajdują się niemieckie, japońskie i francuskie samochody.
Niespełna 4 tysiące skradzionych aut – to najnowszy bilans kradzieży z tego roku. Statystycznie jest to mniej niż w ubiegłym roku, jednak liczba ta dalej jest szokująca.
Złodzieje nie użytkują, ani nie sprzedają w całości skradzionych aut. Demontują samochody i spieniężają jedynie ich części. Uwagę skupiają na samochodach, w których znajdują się katalizatory. Kradzież tej części aut stała się plagą.
Złodzieje samochodowi najaktywniej działają w stolicy. W minionym półroczu ukradli tam prawie 900 aut. Na drugim miejscu znalazło się województwo dolnośląskie – zaginęło tam 535 samochodów. Następnie w Wielkopolsce i na Śląsku. Najrzadziej zaś złodzieje kradli w województwie świętokrzyskim – takie statystki przedstawiła „Rzeczpospolita”.
Najczęściej kradzione są niemieckie i francuskie auta. W Warszawie przestępcy polują także na japońskie marki.
TV Trwam News/Rzeczpospolita