Rzecznik TSUE: Trybunał powinien orzec sprzeczność z prawem UE ws. sędziów SN
Trybunał powinien orzec, że przepisy w sprawie sędziów Sądu Najwyższego są sprzeczne z prawem UE – oświadczył dziś rzecznik generalny TSUE. Jego wypowiedź wpisuje się w działania o charakterze politycznym – stwierdził szef sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz.
W opinii rzecznika TSUE, polskie regulacje w sprawie obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów SN naruszają wymogi niezawisłości sędziowskiej. Jego rekomendacja nie jest wiążąca dla składu orzekającego, ale z reguły ostateczne rozstrzygnięcie jest bardzo podobne do opinii.
Polskie władze dokonały już zmian w przepisach i podtrzymują, że skarga KE jest bezzasadna. Warszawa podkreśla też, że państwa UE mają prawo same decydować o organizacji wymiaru sprawiedliwości.
Nie chodzi tu ani o fakty, ani o prawo. Stanowisko rzecznika TSUE wpisuje się w działania polityczne – powiedział szef sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz.
– Jakoś nie razi TSUE i instytucji unijnych to, że w Niemczech i wielu innych krajach europejskich z wnioskami o nominację sędziowską występują ministrowie sprawiedliwości. Tam nie podnosi się zarzutów, że mamy do czynienia z ingerencją władzy ustawodawczej we władzę sądowniczą. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że to stwierdzenie rzecznika wpisuje się w działania o charakterze politycznym. Przy okazji warto zaznaczyć, że nie kto inny, a pan Timmermans – wiceprzewodniczący KE – zadeklarował zaangażowanie się w kampanię wyborczą w Polsce po stronie ugrupowań opozycyjnych – podkreślił Stanisław Piotrowicz.
Choć stanowisko rzecznika generalnego nie jest wiążące dla sędziów TSUE, to jeszcze w ubiegłym roku TSUE przychylił się do wniosku KE. Chodziło o zawieszenie stosowania przepisów o SN i podjęcia wszelkich kroków, by przywrócić tych, którzy przez nowe prawodawstwo zmuszeni byli odejść.
RIRM