fot. PAP/Zbigniew Meissner

Rzecznik Praw Dziecka do szefa MZ: Zdrowie dzieci ważniejsze od procedur

Rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak alarmuje ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, że część uchodźców z Ukrainy, a wśród nich część dzieci, nie ma dostępu do bezpłatnego leczenia, gdyż nie posiadają dokumentów potwierdzających przekroczenie granicy.

Jak podkreślono w komunikacie opublikowanym na stronach internetowych Rzecznika Praw Dziecka, „tysiące ukraińskich dzieci trafia do Polski i potrzebuje jak najszybszej pomocy medycznej, w tym opieki paliatywnej”.

Zaznaczono, że „polskie państwo stanęło na wysokości zadania i umożliwia uchodźcom dostęp do bezpłatnego leczenia – na podstawie dokumentów świadczących o przekroczeniu granicy”.

„Rzecznik Praw Dziecka alarmuje jednak Ministra Zdrowia, że część uchodźców takiego potwierdzenia nie ma” – czytamy.

„Z ogromnym niepokojem odnotowuję doniesienia dotyczące tragicznej sytuacji, w jakiej znaleźli się małoletni pacjenci z ukraińskich hospicjów i szpitali. Już dziś wiemy, że tysiące dzieci przekraczających polską granicę z Ukrainą może potrzebować pilnej pomocy medycznej, w tym opieki hospicyjnej i paliatywnej. Na transport do Polski czekają kolejne, ciężko chore dzieci, które jak najszybciej powinny zostać ewakuowane z kraju ogarniętego wojną” – napisał Mikołaj Pawlak do ministra Niedzielskiego.

Rzecznik podkreśla, że z informacji Ministerstwa Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, iż uchodźcy z Ukrainy mogą liczyć w Polsce na bezproblemowy i bieżący dostęp do opieki medycznej, w tym do świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnego leczenia specjalistycznego, jak również hospitalizacji.

Jak wyjaśniono w komunikacie, „świadczenia te będą w całości refundowane, o ile obywatel Ukrainy przedstawi zaświadczenie wystawione przez Straż Graniczną RP lub odcisk stempla w dokumencie podróży, potwierdzające legalny pobyt na terytorium RP po przekroczeniu granicy po 24 lutego 2022 roku”. Tymczasem – jak napisano – z informacji, które napływają do Biura Rzecznika Praw Dziecka, wynika jednak, że część obywateli Ukrainy, przekraczających polsko-ukraińską granicę po 24 lutego, kiedy nastąpiła inwazja Rosji na Ukrainę, „nie otrzymało takiego zaświadczenia czy nawet odcisku stempla”.

„Jako że w sytuacjach masowego uchodźstwa bardzo często niemożliwe jest zgodnie z Konwencją Genewską indywidualne rozpatrywanie wniosków o nadanie statusu uchodźców i dopełnienie wszystkich formalności, Rzecznik (Praw Dziecka) zwrócił się do ministra (zdrowia) o umożliwienie dostępu do świadczeń zdrowotnych małoletnim uchodźcom z Ukrainy, które nie posiadają koniecznych dokumentów potwierdzających legalność ich pobytu na terytorium Polski” – informuje Biuro Prasowe RPD.

PAP

drukuj