Rządowy podręcznik plagiatem?

Rządowy podręcznik dla pół miliona pierwszoklasistów to plagiat – donosi jeden z tygodników. „Nasz Elementarz”, który powstał na zalecenie resortu edukacji jest w wielu punktach bardzo podobny do podręczników Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych.

Jerzy Garlicki, prezes wydawnictwa zwraca uwagę m.in. na naruszenie praw autorskich. Przykładowo w podręczniku MEN dzieci uczą się liczyć do trzech na przykładzie bajki „Trzy małe Świnki”. WSiP uważa, że nauka liczenia oparta na tym rysunku to nie wynik przypadku tylko głębokiej pracy metodologa. Poza tym wskazuje na niemal identyczne dialogi czy ilustracje.

Bez wątpienia MEN i autorzy podręcznika mają poważny problem podkreśla poseł Andrzej Duda, doktor nauk prawnych. Nie wyklucza, że rząd będzie musiał wypłacić odszkodowania. Zwraca on jednak uwagę na bardziej niepokojącą kwestię dot. podręcznika.

– Autorzy podręcznika, jak i Donald Tusk mają poważny problem. Problem prawny, problem odszkodowawczy. Mnie osobiście bardziej martwią inne rzeczy. Podręcznik, w którym znajdą się zalecane przez Europę, a ściślej mówiąc, wynikające w pewnym sensie z niesławnego, wstrętnego raportu pani Lunacek, niemieckiej eurodeputowanej, gdzie mowa jest o wychowaniu seksualnym dla dzieci, gdzie mowa jest o zalecaniu małżeństw i adopcji dzieci przez homoseksualistów, jako pewna wskazówka kierunkowa dla państw europejskich, jeżeli w tym podręczniku są przemycane tego typu treści no to powiedzmy otwarcie, każdy uczciwy człowiek w Polsce, każdy mądry rodzic powinien powiedzieć absolutne nie. Powinien powiedzieć nie takiej szkole, która z tego podręcznika będzie chciała uczyć, takiemu nauczycielowi, który będzie chciał tego uczyć, wreszcie takiemu rządowi, który taki podręcznik, nawet darmowo, chce zaserwować polskim dzieciom – powiedział poseł Andrzej Duda.

Główna autorka książki Maria Lorek za jej przygotowanie otrzyma 134 tys. zł.  Na łamach tygodnika tłumaczy, że w 1993 r. napisała „Elementarz klasy pierwszej” dla WSiP. Zapewnia, że dziś jedynie posiłkowała się pomysłami ze starej książki.

Z bezpłatnego podręcznika od września mają korzystać uczniowie pierwszych klas szkół podstawowych. Podręcznik ma być własnością szkoły. Ma posłużyć kilku rocznikom uczniów. We wrześniu 2015 r. bezpłatny podręcznik ma trafić do uczniów klas II, za dwa lata – do uczniów klas III.

RIRM