Rząd zabiera pieniądze przedszkolakom
Minister finansów Jacek Rostowski zabiera pieniądze przedszkolakom po to by łatać dziury budżetowe – powiedziała poseł Beata Szydło wiceprzewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych.
Chodzi o 320 mln złotych z rezerwy celowej, które miały zostać w tym roku przeznaczone na przedszkola. Tymczasem jak akcentuje poseł pieniądze te nie trafią do placówek ponieważ projekt przygotowany przez minister edukacji narodowej Krystynę Szumilas trafił do kosza.
– Z jednej strony wynika to z tego, że po raz kolejny minister edukacji okazała się osoba niekompetentną, ale tak naprawdę przyczyną tego wszystkiego jest problem z tegorocznym budżetem państwa. W poniedziałek będą wyniki za pierwszy kwartał. Zapewne wtedy zostanie obnażone kreatywne i dość frywolne planowanie budżetu przez ministra finansów. Przypomnę, że po lutym ponad 60% deficytu zostało już zrealizowane. Minister Rostowski chce zabrać pieniądze emerytom, teraz przedszkolakom, a wszystko po to żeby łatać dziurę budżetową – powiedziała pos. Beata Szydło.W związku z tym PiS proponuje by 320 mln zł. przeznaczyć na bon rodzinny. Rozwiązanie to zawarte jest w programie teraz rodzina – mówi poseł Adam Rogacki z sejmowej komisji gospodarki.
– Projekt tzw. bonu rodzinnego to kwota 300 zł. Z tej kwoty rodzice decydowaliby o tym na co chcą przeznaczyć te pieniądze. Czy będą chcieli przeznaczyć je na żłobek, czy na przedszkole. Skoro dzisiaj wiemy, że w budżecie są zabezpieczone pieniądze dla polskich rodzin to szkoda byłoby je zmarnować. Jeżeli rząd nie ma własnych propozycji i nie jest w stanie ich wprowadzić przedstawiamy premierowi Tuskowi gotowy projekt. Jeżeli faktycznie chce – tak jak powiedział – by rok 2013 był rokiem rodziny warto z niego skorzystać – powiedział pos. Adam Rogacki.
RIRM