Rząd w tym tygodniu podejmie decyzje ws. kolejnych działań mających na celu ograniczenie transmisji COVID-19

W tym tygodniu możemy spodziewać się decyzji rządu ws. obostrzeń wprowadzonych w celu ograniczenia transmisji koronawirusa. Restrykcje obowiązują do piątku. Przedstawiciele władz wprowadzając ogólnokrajowy lockdown, podkreślali, że może on zostać przedłużony, a nawet zaostrzony.

Polska zmaga się z trzecią falą pandemii. Liczba nowych zakażeń spada, ale dalej jest na wysokim poziomie. W szpitalach jest zajętych ponad 30 tys. łóżek COVID-owych.

Nie wiadomo, jaką decyzję ws. restrykcji podejmie rząd. Każdy dzień zamknięcia czy ograniczenia działalności gospodarczej oznacza straty dla przedsiębiorców.

Prof. Zbigniew Krysiak, ekonomista, zwraca uwagę, że decydenci stoją przed niełatwą decyzją.

– Rząd ma niełatwą sytuację, bo ma za zadanie minimalizować straty wszystkich stron, a tych stron jest wiele. (…) Gdybyśmy mieli więcej lekarzy, to moglibyśmy sobie pozwolić na większe rozluźnienie, na większą skalę zakażeń, bo służba zdrowia nie byłaby w takim stopniu „wąskim gardłem”. Nie chodzi o techniczne sprawy – jak szczepionki, leki czy respiratory – bo to wszystko można kupić – mówi prof. Zbigniew Krysiak.

Rząd nie pozostawi dotkniętych branż bez pomocy. Do przedsiębiorców trafią kolejne miliardy złotych. W tym miesiącu ma to być 7 mld zł. Jeśli zajdzie taka potrzeba, uruchomione zostaną także nowe środki z Polskiego Funduszu Rozwoju. Dotychczasowe działania rządu pozwoliły na uratowanie kilku milionów miejsc pracy.

Do 9 kwietnia w całej Polsce zamknięte jest część sklepów w galeriach handlowych. Nie działają salony fryzjerskie i kosmetyczne oraz wielkie sklepy meblowe i budowlane. Lockdown dotknął także branżę hotelarską.

RIRM