Rząd skupia siły i środki finansowe na zapobieganiu koronawirusowi

Rząd skupia siły i środki finansowe na najbardziej skutecznym zapobieganiu koronawirusowi, a gdy się pojawi – na ograniczaniu jego zasięgu i zwalczeniu – powiedział premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu odwiedził dziś Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Katowicach.

W Polsce nie potwierdzono dotychczas przypadku zarażenia chorobą. We wszystkich laboratoriach w kraju pod kątem koronawirusa przebadano dotychczas 559 próbek. Wszystkie wyniki są negatywne.

Dziękuję pracownikom Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w #Katowice, wszystkim lekarzom, pielęgniarkom i laborantom, którzy zajmują się tematyką #koronawirus. Należy stosować się do wskazówek @GIS_gov i @MZ_GOV_PL. pic.twitter.com/RUSzbRFQiR

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) March 3, 2020

Premier Mateusz Morawiecki, zaapelował, aby nie szerzyć paniki i zapewnił, że służby są przygotowane na ewentualność pojawienia się choroby. Dodał, że jeśli tylko przypadek koronawirusa zostanie potwierdzony, opinia publiczna będzie poinformowana.

– Jesteśmy przygotowani na przypuszczalne nadejście koronawirusa. Oby były to ogniska jak najbardziej ograniczone. Oby było ich jak najmniej. Zaangażowałem kolejne 100 mln złotych w zakup dodatkowego sprzętu ochronnego do szpitali, czy w szczególności też do placówek Inspekcji Sanitarnej takiej jak ta, w której się znajdujemy. Jestem przekonany o tym, że również zamówienia, które poczyniliśmy na testy, zamówienie na sprzęt medyczny i ten sprzęt medyczny, który już posiadamy w Agencji Rezerw Materiałowych i w innych miejscach są wystarczające, żeby zapewnić bezpieczeństwo zdrowotne Polakom. Apeluję w związku z tym o to, żeby zachować spokój – powiedział Mateusz Morawiecki.

W piątek o godz. 15.00 rozpocznie się dodatkowe posiedzenie Senatu, który zajmie się ustawą w sprawie szczególnych rozwiązań związanych z koronawirusem.

Na tym posiedzeniu będzie tylko jeden punkt. Zakończenie prac nad ustawą przewidywane jest w „bardzo szybkim trybie”. Jeśli senatorowie nie wprowadzą poprawek, trafi ona do prezydenta.

RIRM