Rząd przeznaczy 350 mld złotych z umowy o partnerstwie oraz środki krajowe na „leczenie gospodarki” po pandemii
Premier Mateusz Morawiecki przedstawił plan „leczenia gospodarki” po pandemii. 350 miliardów złotych na ten cel trafi z wynegocjowanej z Unią Europejską umowy o partnerstwie. Do tego rząd dołoży jeszcze środki krajowe.
Takiego zastrzyku finansowego dla Polski w historii jeszcze nie było – zaznacza premier Mateusz Morawiecki.
– Umowa Partnerstwa obejmuje 76 mld euro na lata 2021-2027, więc ponad 350 mld zł. To historyczne środki, które są tylko częścią z całej wielkiej puli przysługującej Polsce, bo licząc z funduszami na rolnictwo, z Krajowego Programu Odbudowy to grubo ponad 700 mld złotych – wskazuje Mateusz Morawiecki.
Chodzi o środki wynegocjowane przez nasz kraj z Unią Europejską. Chcemy, aby były one jak najlepiej rozdysponowane, a ich przeznaczenie skonsultowane z Polakami – podkreśla szef rządu.
– Te środki powinny zostać zadysponowane w najlepszy możliwy sposób dla dobra Polski, utrzymania miejsc pracy, tworzenia nowych, innowacyjnych miejsc pracy. Takich, które spowodują, że młodzi ludzie, którzy chcą w zgodzie ze swoim wykształceniem pracować, znaleźli tutaj pracę bez konieczności migrowania – akcentuje premier.
Rząd proponuje, aby główne obszary inwestycji obejmowały m.in. infrastrukturę, innowacje, ochronę środowiska, poprawę jakości życia w ramach służby zdrowia oraz edukację.
– Naszym celem jest również, aby w 2030 roku polska gospodarka stała się jedną z najbardziej produktywnych i innowacyjnych gospodarek w Europie – mówi Mateusz Morawiecki.
Aby scenariusz ten się ziścił, do funduszy unijnych rząd zamierza dodać 60 procent środków krajowych – zapowiedział premier.
– Ta siła uderzenia inwestycyjnego w najbliższych kilku latach będzie bez precedensu, będzie naprawdę potężna. Ten wehikuł inwestycyjny będzie miał dwa silniki: unijny i – najsilniejszy w historii do tej pory – silnik polski – wyjaśnia szef rządu.
Rozdysponowując środki, Komisja Europejska postawiła dwa warunki. 30 procent pieniędzy z Funduszu Odbudowy ma zostać przeznaczone na tzw. Zielony Ład, a 25 procent na agendę cyfrową – mówi minister finansów Tadeusz Kościński.
– Na politykę Zielonego Ładu, którego głównym celem jest obniżenie emisyjności polskiej gospodarki, proponujemy przydzielić 20,5 mld euro – wskazuje Tadeusz Kościński.
Minister wyjaśnia, że środki te zostaną przeznaczone na efektywność energetyczną, produkcję energii z OZE, inteligentne rozwiązania w infrastrukturze energetycznej, zarządzanie gospodarką odpadami i efektywne wykorzystanie zasobów, a także transport i mobilność miejską. Z kolei na agendę cyfrową rząd proponuje przydzielić 17,6 mld euro.
Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak dodaje, że w latach 2021-2027 zostanie utrzymany podział środków z obecnej perspektywy finansowej.
– Przeznaczyliśmy 60 proc. środków na programy zarządzane centralnie, na programy krajowe. 40 proc. tych środków trafi do regionalnych programów zarządzanych przez marszałków województw – mówi Małgorzata Jarosińska-Jedynak.
Na uruchomienie unijnych środków kraje Wspólnoty muszą jednak poczekać kilka miesięcy. Polski rząd nie chce czekać bezczynnie i zapowiada start programów finansowanych ze środków krajowych – na przełomie lutego i marca.
TV Trwam News