Rozbudowa Portu w Gdyni
Port morski w Gdyni może zostać powiększony o położone po sąsiedzku tereny należące do stoczni Marynarki Wojennej – informuje prezes Adam Meller. Chodzi o obszar około dwudziestu hektarów.
Ostatni rok był dla portu w Gdyni bardzo udany. Przeładunki towarów wzrosły do poziomu 19 mln 536 tys. ton. 7-procentowa zwyżka to wynik rekordowy w skali kraju.
– Z założonych 40 mln mieliśmy tak naprawdę wynik o 50 procent wyższy. Osiągnęliśmy kwoty 60 mln zysku. Jeżeli chodzi o przeładunki, to również był rekord. Zbliżamy się, mam nadzieję w tym roku do wielkości 20 mln ton – mówił Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A.
W rozpoczętym 2017 roku zarząd planuje kolejne inwestycje. Obecnie do portu mogą wpływać masowce o maksymalnej długości 320-330 metrów oraz kontenerowce o długości ok. 240 metrów. Zmiany ma przynieść budowa nowej obrotnicy, dzięki czemu do portu będą mogły wpływać tzw. 400-metrowce.
– Priorytetem będzie w najbliższym czasie właśnie rozszerzanie tego wejścia wewnętrznego ze 100 do 140 m. Teren oczywiście nie należy do nas, ale do naszej Marynarki Wojennej, ale tutaj – rozmawiając już wcześniej z ministrem obrony narodowej – powiem, że dał zielone światło i jest otwarty na propozycje jego rozszerzania – dodał Grzegorz Dyrmo, wiceprezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A.
Ofertę na zakup będącej w upadłości likwidacyjnej Stoczni Marynarki Wojennej złożyła Polska Grupa Zbrojeniowa. Spółka chce doprowadzić do konsolidacji przemysłu stoczniowego w kraju. Do prowadzenia produkcji PGZ potrzebuje ok. 1/3 terenów, które planuje zakupić, a to stwarza szanse dla portu w Gdyni – wskazuje prezes Adam Meller.
– Jesteśmy otoczeni miastem i nie mamy zbyt wielu możliwości poszerzenia naszych granic – podkreślał prezes ZMPG S.A.
Dlatego warunkiem rozwoju portu jest zakup około 20 hektarów terenu należącego do Stoczni Marynarki Wojennej. Do transakcji może dojść niebawem. Inną inwestycją, której nie wyklucza zarząd, jest nabycie około 2 ha po byłej stoczni Nauta.
TV Trwam News/RIRM