Rosjanie konsekwentnie niszczą przed zimą ukraińską energetykę

W obliczu zbliżającej się zimy Rosjanie ostrzeliwują infrastrukturę energetyczną na terytorium Ukrainy. To już 272 dzień od rozpoczęcia bezpośredniej inwazji wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.

Po środowym zmasowanym ataku Rosji Lwów pozostał całkowicie bez prądu. Wiele innych miast, w tym m.in. Kijów, jest częściowo pozbawionych elektryczności. Problemy z energetyką dotyczą całego kraju.

„Rosyjscy terroryści próbują zniszczyć obiekty energetyczne Ukrainy. Dzisiaj doszło do wybuchów w różnych regionach kraju” – poinformował wiceszef gabinetu prezydenta Ukrainy, Kyryło Tymoszenko.

W obliczu nadchodzącej zimy Rosjanie przeprowadzają zmasowane ataki na infrastrukturę energetyczną. Ich celem jest wyziębienie i zagłodzenie narodu ukraińskiego. Z tego powodu całemu społeczeństwu Ukrainy potrzebna jest realna pomoc i wsparcie.

„Od kilku tygodni nie ma prądu. Nie ma wody, żeby się umyć, zrobić pranie, nic. Wracam do domu o 19.00 i padam na łóżko, jem to, co tu gotujemy na podwórku. Patrzcie! Gotujemy, jemy i idziemy spać. Kiedy wschodzi słońce, wychodzę na dwór, bo jest cieplej niż w środku. Tak żyjemy, co jeszcze mamy do roboty? Dobrzy ludzie, wolontariusze, niosą nam pomoc humanitarną, jestem im wdzięczny. Ludzie rozdają wodę, ładujemy telefony generatorem. Sami możecie zobaczyć” – mówił Serhij, mieszkaniec Chersonia, opisując swoją codzienność w materiale nagranym dla agencji Reutera.

Parlament Europejski przyjął w środę rezolucję uznającą Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. Europosłowie wyrazili też poparcie dla niepodległości Ukrainy. To kolejny przykład solidarnościowych działań unijnych polityków, które jednak nie przekładają się w realny sposób na pomoc dla Ukrainy.

Były premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson, w wywiadzie udzielonym stacji CNN ujawnił, jak przed i po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji wyglądało stanowisko zachodnich krajów, w tym m.in. Francji i Niemiec.

„Na początkowym etapie w Niemczech przeważał pogląd, że gdyby do tego doszło, co byłoby katastrofą, byłoby lepiej, gdyby cała sprawa szybko się skończyła, a Ukraina upadła (…). Francja aż do samego wybuchu konfliktu zaprzeczała, że w ogóle może dojść do wojny” – zwrócił uwagę brytyjski polityk.

Zupełne inne stanowisko realizuje polski rząd, który od samego początku wojny wspiera Ukrainę na wielu płaszczyznach min. humanitarnej i militarnej. To między innymi zdecydowana i konsekwentna postawa polskich przywódców, polegająca na realnym wsparciu, pomaga w obronie Ukrainy przed rosyjskim okupantem.

 

TV Trwam News