Rosja szykuje się do interwencji na Ukrainie?

Rosja zgromadziła przy granicy z Ukrainą prawie 20 tysięcy żołnierzy. Takie informacje podaje kwatera główna NATO, wyrażając zaniepokojenie w tej sprawie.

Zdaniem Sojuszu Północnoatlantyckiego ryzyko inwazji rośnie. Obawy NATO budzi fakt, że Rosja może wysłać swoje wojska na Ukrainę pod pretekstem misji humanitarnej lub pokojowej. Zdaniem premiera Donalda Tuska zagrożenie bezpośrednią interwencją na Ukrainie jest większe niż przed paroma dniami.

Dlatego też NATO ponowiło apel do Moskwy, by wycofała wojska z terenów przygranicznych i zmusiła separatystów do złożenia broni, którą dostarcza Rosja. Jak na razie apel pozostaje bez odpowiedzi.

Na wschodzie Ukrainy wciąż dochodzi do ataków. W ciągu ostatniej doby wojska Ukrainy ścierały się ogółem z rebeliantami 25 razy. W walkach zginęło 18 ukraińskich wojskowych a 54 zostało rannych.

Rada miejska Doniecka poinformowała także o ataku tego miasta przez ukraińskie lotnictwo, jednak Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Andrij Łysenko zaprzecza tym doniesieniom.

Tymczasem sytuacja humanitarna na wschodzie Ukrainy stale się pogarsza. Brakuje prądu i wody, wiele domów zostało zniszczonych, a mieszkańcy i pracownicy służby zdrowia uciekają. Gwałtownie rośnie też  liczba uchodźców z obwodów donieckiego i ługańskiego.

 

 

 

TV Trwam News