Rosja: Były oficer policji skazany na 15 lat za szpiegostwo
Moskiewski sąd skazał w czwartek na 15 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze byłego majora policji Romana Uszakowa, uznając go za winnego zdrady stanu; Uszakow miał przekazać CIA szyfr tajnej depeszy rosyjskiego MSW.
Według sądu za tę informację amerykańskie służby specjalne zapłaciły oskarżonemu 37 tysięcy dolarów, które zostały przekazane w tzw. szpiegowskim kamieniu – przypominającej kamień konstrukcji ze skrytką wewnątrz.
Roman Uszakow został zatrzymany w roku 2013 podczas próby otwarcia skrytki, w której – jak informują rosyjskie media, powołując się na przedstawiciela Prokuratury Generalnej Wiktora Antipowa – poza pieniędzmi znajdował się list dziękczynny od CIA.
Oskarżony przyznał się do winy i wyraził skruchę, toteż sprawę rozpatrywano w trybie szczególnym, który, jak pisze TASS, przewiduje wymiar kary nieprzekraczający dwóch trzecich maksymalnego za taki czyn. Kara z artykułu o zdradzie stanu to od 12 do 20 lat więzienia.
Sąd ogłosił jedynie część wstępną i sentencję wyroku, gdyż sprawa jest opatrzona klauzulą „całkowitej tajności”.
W Rosji obecnie sądy rozpatrują kilka spraw o zdradę stanu. Najgłośniejszą z nich jest przypadek mieszkanki Wiaźmy w obwodzie smoleńskim Swietłany Dawydowej, matki siedmiorga dzieci. Kobiecie zarzucono „zdradę państwa na rzecz Ukrainy”, gdy w kwietniu 2014 roku zatelefonowała do ukraińskiej ambasady, żeby przekazać, że jednostka wojskowa w Wiaźmie opustoszała, co zdaje się wskazywać na to, iż żołnierzy wysłano na Ukrainę.
Dawydową aresztowano i przewieziono do Moskwy, lecz po interwencji wielu intelektualistów i obrońców praw człowieka złagodzono wobec niej środek zapobiegawczy i kobieta wróciła do domu.
PAP/RIRM