Recydywista Wojewódzki

Prawie wyciszona została informacja o uprawomocnieniu się nałożonej przez
KRRiT na TVN kary niemalże pół miliona złotych. W tej stacji 25 marca 2008 r., w
programie Jakuba Wojewódzkiego jego prowadzący zachęcał swoich gości w osobach
rysownika Marka Raczkowskiego i aktora Krzysztofa Stelmaszyka, by wtykali
miniaturki polskiej flagi w atrapy psich odchodów. Członkowie ówczesnej Krajowej
Rady Radiofonii i Telewizji w przyjętej uchwale stwierdzili, że telewizja TVN
przez emisję tego programu naruszyła art. 18 ust. 1 Ustawy o radiofonii i
telewizji zakazujący m.in. propagowania "działań sprzecznych z prawem, z polską
racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem
społecznym". W ślad za tym na stację telewizyjną została nałożona kara w
wysokości 471 tys. złotych.

Telewizja odwołała się od decyzji KRRiT do sądu. W 2009 r. sąd pierwszej
instancji uchylił karę, nie dopatrując się czynu znieważenia symboli narodowych,
a prokuratura umorzyła postępowanie ze względu na "rozrywkowy charakter"
programu. Jednakże sąd apelacyjny w postanowieniu ogłoszonym 11 sierpnia 2011 r.
nie podzielił tego poglądu, dopatrzył się w czynie aktu propagowania znieważenia
flagi narodowej i podtrzymał uzasadnienie dla kary oparte na 18 art. ust. 1
Ustawy o radiofonii i telewizji. Stacja TVN teraz jest zobligowana, by zapłacić
karę, choć się z nią nie zgadza i zapowiada wniosek o kasację postanowienia do
Sądu Najwyższego, a gdyby to nie przyniosło efektu, odwołanie do Strasburga.
Charakterystyczne, że Jakub Wojewódzki jest w pewnym sensie "recydywistą". W
2006 r. telewizja Polsat (z którą był wtedy związany) została ukarana również
półmilionową karą za naruszające godność żarty jego gościa Kazimiery Szczuki w
programie tej stacji z niepełnosprawnej Magdaleny Buczek, znanej z anteny Radia
Maryja twórczyni Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci. Polsat także się
odwoływał, ale przegrał w sądzie. Również rysownik Marek Raczkowski jest
"recydywistą", bo w programie radia TOK FM (właściciel Agora) wiosną 2006 roku w
rozmowie z Jerzym Urbanem przyznał, że razem z artystką Agnieszką Brzeżańską
wetknęli 70 malutkich biało-czerwonych flag w psie odchody na trawnikach w
Warszawie.
Reakcją na wyczyny Jakuba Wojewódzkiego oraz fakt, że minister kultury powierzył
temu skandaliście scenariusz koncertu z okazji objęcia przez Polskę prezydencji
w UE, była instalacja Ludwika Dorna zatytułowana "Prezydencja w Kubie". Były
marszałek Sejmu 1 lipca zaaranżował instalację artystyczną, która polegała na
wpinaniu w odsłonięte i wypięte pośladki trzech klęczących włochatych postaci
(ubranych w białe koszule z napisami "kuba gminna", "kuba powiatowa" i "kuba
wojewódzka") flagi Unii Europejskiej przy wtórze "Ody do radości" Ludwika van
Beethovena oraz wypowiedzi prezydenta Komorowskiego o tym, jak ważnym symbolem
jest flaga narodowa. Autor instalacji następująco wyjaśniał jej ideę: "Jest to
wyakcentowanie odważnej i otwartej decyzji pana premiera Donald Tuska i ministra
Zdrojewskiego, by pana Jakuba Wojewódzkiego uczynić kulturalną twarzą polskiej
prezydencji". Następnie dodał: "Tworzę dzieło sztuki podatne na każdą
interpretację; to jest artystyczny komentarz w formie instalacji, którą każdy
może rozumieć, jak chce".
Trzeba przyznać, że Ludwik Dorn w widowiskowy sposób odwrócił kota ogonem.
Obnażył i ośmieszył metody skandalistów III RP, którzy za pomocą prostackich
chwytów usiłują niszczyć i deprecjonować narodowe symbole oraz wartości.

 

Jan Maria Jackowski
 

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl