Reakcja polskiej dyplomacji po skandalicznych słowach Władimira Putina

Nie milkną komentarze po skandalicznych słowach Władimira Putina pod adresem polskiego dyplomaty Józefa Lipskiego, pracującego przed II wojną światową na placówce w Berlinie. W związku z wypowiedziami prezydenta Rosji do polskiego MSZ wezwany został rosyjski ambasador w Polsce Siergiej Andriejew.

Prezydent Rosji Władimir Putin podczas wtorkowego spotkania z szefostwem rosyjskiego Ministerstwa Obrony ponowił zarzuty wobec przedwojennego polskiego ambasadora w Niemczech Józefa Lipskiego, który – według rosyjskiego prezydenta – miał obiecywać postawienie w Warszawie pomnika Hitlerowi, jeśli wysłałby on polskich Żydów na zagładę do Afryki.

– Łajdak, antysemicka świnia, inaczej powiedzieć się nie da. W pełni solidaryzował się on (Lipski) z Hitlerem w jego antysemickim nastawieniu i, co więcej, obiecywał wystawić mu w Warszawie pomnik za niegodziwości wobec narodu żydowskiego – mówił Władimir Putin.

Jak zaznaczył, po zapoznaniu się ze zdobytymi w państwach europejskich dokumentami epoki, był wstrząśnięty sposobem rozwiązania tzw. „kwestii żydowskiej” w Polsce.

Powiem wam otwarcie, że tym, co mnie dosłownie uderzyło, było to, jak traktowali tak zwaną kwestię żydowską Hitler i oficjalni przedstawiciele tejże Polski – dodał.

To histeryczna reakcja Putina na porażki, które Rosja ponosi w ostatnich miesiącach, między innymi na płaszczyźnie energetycznej – zaznaczył europoseł PiS Adam Bielan.

– Dobra decyzja prezydenta USA o nałożeniu sankcji na budowę gazociągu Nord Stream II sprawiła, ze Rosja była w bardzo trudnym położeniu negocjacyjnym. Negocjując z Ukrainą, musiała zapłacić Ukrainie olbrzymie odszkodowanie – podkreślił.

To także kwestia pewnego uniezależniania się Polski od rosyjskich dostaw gazu.  W grę wchodzą także kwestie bezpieczeństwa – dodał prezydencki minister Błażej Spychalski.

– Te wszystkie kwestie związane z bezpieczeństwem zarówno militarnym jak i bezpieczeństwem energetycznym tutaj w Europie, szczególnie Europie Środkowo-Wschodniej, są dla Rosji trudne do przełknięcia. Stąd takie rosyjskie reakcje – powiedział.

Władimir Putin chce jednak w rzeczywistości polemizować z wrześniową rezolucją Parlamentu Europejskiego z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, zawierającą potępienie paktu Ribbentrop-Mołotow. Putin twardo przekonuje, że pakt Ribbentrop-Mołotow nie był przyczyną II wojny światowej. Za winowajcę uważa Polskę, która rzekomo chciała skorzystać na pakcie monachijskim i wziąć udział w podziale Czechosłowacji.

To próba uwiarygodnienia kłamstwa historycznego – podkreślił wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.

– To nie ma nic wspólnego z prawdą, to jest narracja stalinowska. To jest narracja próbująca wybielać Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich z odpowiedzialności za pakt Ribbentrop-Mołotow, z odpowiedzialności za agresję na Polskę 17 września – wskazał.

W związku z próbą zakłamywania historii przez rosyjskiego prezydenta, polskie MSZ wezwało do siebie rosyjskiego ambasadora w Polsce Siergieja Andriejewa.

– W trybie pilnym w piątek pan ambasador Andriejew został wezwany do MSZ i otrzymał jasne stanowisko polskiego rządu wyrażające nasz sprzeciw wobec fałszywej, kłamliwej narracji obrażającej pamięć wielu ofiar II wojny światowej – podkreślił Szymon Szynkowski vel Sęk.

Rosyjski ambasador w Polsce po spotkaniu w polskim MSZ przyznał:

Odbyłem spotkanie z szefem departamentu wschodniego Janem Hofmoklem. Rozmowa była trudna, ale poprawna” – zaznaczył.

W ocenie wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego reakcja polskiego MSZ była odpowiednia i adekwatna do sytuacji.

– Ambasador został wezwany na dywanik, była mocna reprymenda i na razie bym na tym poprzestał, ale bardzo mocno się temu przyglądał – wskazał Piotr Zgorzelski z PSL.

W tej sprawie ważnym głosem może być reakcja strony niemieckiej, której to pakt Ribbentrop-Mołotow bezpośrednio dotyczy – podkreślił poseł PiS Bartosz Kownacki.

– Czekałbym na reakcję chociażby strony niemieckiej na te wypowiedzi pana prezydenta Putina, bo one dotyczą spraw bardzo ważnych, ambasadora, który był w Berlinie przed II wojną światową i warto, żeby pani Merkel też zabrała w tej sprawie głos, albo przynajmniej MSZ niemiecki – wskazał.

Do słów Władimira Putina odniósł się także szef Komitetu Żydów Amerykańskich David Harris. Ocenił on, że słowa Władimira Putina o genezie II wojny światowej to „rewizjonizm historyczny na sterydach”. Podkreślił też, że za wybuch konfliktu odpowiedzialne były Niemcy.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl