Radni PiS Warszawy chcą lokalnego referendum ws. polityki komunikacyjnej miasta
Warszawscy radni Prawa i Sprawiedliwości chcą nadzwyczajnej sesji Rady miasta poświęconej zorganizowaniu w stolicy referendum lokalnego. Jeśli Rada poprze wniosek, referendum miałoby się odbyć 29 października, a jego temat to polityka komunikacyjna miasta.
Mieszkańcy odpowiedzieliby na pięć pytań dotyczących: zwężania ulic, poszerzenia strefy płatnego parkowania, likwidacji miejsc parkingowych, ograniczenia prędkości do 30 kilometrów na godzinę w centrum i utworzenia w Warszawie tzw. Strefy Czystego Powietrza.
Jak powiedział wiceprzewodniczący Rady Warszawy, Dariusz Figura, na polityce komunikacyjnej Ratusza tracą mieszkańcy.
– Prezydent Rafał Trzaskowski w kampanii wyborczej w 2018 roku obiecał coś, a teraz robi zupełnie coś innego. Mówił o budowaniu nowych dróg, a teraz jest mowa zwężaniu dróg. Mówił o parkingach podziemnych, ale jest mowa o likwidacji miejsc parkingowych. Dlatego w tej sprawie powinni wypowiedzieć się warszawiacy. To jest jedyna forma i najlepsza kwintesencja demokracji bezpośredniej, kiedy można wpłynąć na kierunek polityki miejskiej – wskazał Dariusz Figura.
Odnosząc się do tematu zwężania głównych arterii, radny Filip Frąckowiak dodał, że generuje to dodatkowy czas spędzony w pojazdach.
– Korki, które się pojawiają w związku ze zwężaniem ulic, są ogromnym utrudnieniem zarówno dla mieszkańców Warszawy, osób przyjeżdżających do pracy, a także tych, którzy muszą przejechać tranzytem przez śródmieście
lub inne główne dzielnice. Jeśli pojawi się obwodnica, to wtedy będzie można rozważyć zwężanie ulic – podkreślił Filip Frąckowiak.
Żeby referendum było ważne, musi w nim wziąć udział co najmniej 30 procent uprawnionych do głosowania. Poprzednie referendum w stolicy odbyło się w 2013 roku i dotyczyło odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezydent Warszawy.
RIRM