Przyjęła łapówkę, ale dowody zebrano nielegalnie

Posłanka PO Beata Sawicka i burmistrz Helu Mirosław Wądołowski zostali uniewinnieni od zarzutów korupcji – orzekł prawomocnie Sąd Apelacyjny w Warszawie. Jak wyjaśniono CBA stosowało nielegalne techniki operacyjne.

Dziś Sąd Apelacyjny w Warszawie zajmował się apelacjami obrony i prokuratury w sprawie byłej posłanki PO, skazanej przez sąd pierwszej  instancji na trzy lata więzienia za korupcję.

Sąd Apelacyjny przyznał dziś, że Sawicka przyjęła łapówkę. Stwierdził jednocześnie, że dowody zostały zebrane nielegalnie.

„Sąd apelacyjny uniewinnił oskarżonych z powodu rażących uchybień popełnionych przez CBA w toku prowadzonych wobec obojga oskarżonych czynności operacyjnych. Czynności te podjęto nielegalnie, bo bez istnienia ku temu ustawowych przesłanek prawnych, a następnie wykonywano bez dochowania ustawowych reguł ich dopuszczalności, co dyskwalifikuje zgromadzony materiał dowodowy”– podkreślił sąd.

To rzecz niespotykana aby sąd odwoławczy całkowicie uznał, że dowody przez CBA były zebrane nieprawidłowo  – powiedział Bogdan Święczkowski, były szef ABW. Prokurator w stanie spoczynku, podkreślił że decyzję o kontroli operacyjnej zatwierdza Sąd Okręgowy w Warszawie.

– Wszyscy widzieli nagrania, z których wynikało że pani Sawicka przyjmuje pieniądze w zamian za różnego rodzaju przysługi. Te dowody były zebrane jak najbardziej legalnie, za zgodą sadu. Dlatego niezrozumiałe są dla mnie powody, dla których Sąd Apelacyjny wydał taki wyrok. Jeżeli on zostanie utrzymany oznacza, że wszystkie polskie służby antykorupcyjne – ale nie tylko – są sparaliżowane. Że potencjalni przestępcy, skorumpowani urzędnicy państwowi, posłowie, ministrowie mogą czuć się bezkarni – powiedział Bogdan Święczkowski.

Mariusz Kamiński, były szef CBA, powiedział że wyrok jest sprzeczny z elementarnym poczuciem sprawiedliwości. Przypomniał, że sąd pierwszej instancji sprawdzał legalność działań CBA i uznał je za zgodne z prawem. Śledztwo w tej sprawie prowadziła również Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Zakończyło się ono umorzeniem postępowania. Zasadność decyzji potwierdził także sąd, prawomocnym wyrokiem.

– Nie wiem czy Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę dokumenty zgromadzone przez prokuraturę lubelską. Nie wiem, czy sąd przeanalizował decyzję i wyrok pierwszej instancji, gdzie działania CBA jednoznacznie uznano za legalne. Stwierdzono wówczas, że doszło do przestępstwa korupcyjnego.  Nie jestem w stanie zaakceptować dzisiejszego wyroku. Jest on sprzeczny z elementarnym poczuciem sprawiedliwości i przyzwoitości. Mam nadzieję, że prokuratura złoży kasację do Sądu Najwyższego i że on wypowie się w tej kwestii. Nie można tego zostawić w ten sposób. Co mają myśleć Polacy, którzy widzieli tę łapówkę – powiedział Mariusz Kamiński.  

Przypomnijmy, CBA zatrzymało Beatę Sawicką (ówczesną posłankę PO) w październiku 2007 r., gdy przyjmowała 50 tys. zł od udającego biznesmena agenta CBA. Zatrzymano też burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego, któremu zarzucono, że za łapówkę obiecał dokonać zmian w planie zagospodarowania przestrzennego Helu.

W maju 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Sawicką na trzy lata więzienia, pozbawienie praw publicznych na cztery lata i 40 tys. zł grzywny, a Wądołowskiego – na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i 20 tys. zł grzywny.

 

RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl