Protest części organizacji studenckich

W środę w wielu miastach Polski odbył się „Protest studentów i studentek” przeciwko – jak informują organizatorzy – działaniom rządu Prawa i Sprawiedliwości.

Organizatorzy podkreślali m.in. że chcą żyć w państwie, w którym przestrzegane są przepisy konstytucji i innych aktów prawnych, w którym panuje tolerancja i wszystkie osoby są równe wobec prawa, w którym ofiary przemocy są realnie chronione, w którym media są niezależne od władzy.

Zdecydowany sprzeciw wobec protestu wyraziło kilka organizacji studenckich, m.in. Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej.

Maciej Skotnicki, prezes stowarzyszenia zaznacza, że protest ten nie miał nic wspólnego z postulatami studenckimi. Widoczna była próba wykorzystania studentów do celów politycznych – podkreślił.

– W postulatach, które opublikowali organizatorzy tych protestów widać wielką inspirację myślą postępową i lewicową. Głównie postulaty te dotyczą kwestii obyczajowych, a nie realnych problemów studentów, które ci napotykają podczas swojego studenckiego życia. Z tej racji nie jesteśmy w stanie utożsamić się z tymi postulatami, dlatego też odcinamy się od tego protestu. Różne środowiska chcą stworzyć takie wrażenie, że jest to oddolny protest środowiska studenckiego. Tak jednak nie jest, ponieważ większość studenckich organizacji ogólnopolskich odcięła się od tego protestu – akcentował Maciej Skotnicki prezes Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej

Sprzeciw wobec protestu wyrazili także przedstawiciele sześciu innych organizacji studenckich m.in. Fundacji Służby Niepodległej, Stowarzyszenia Koliber czy Stowarzyszenia Młodzi dla Polski.

 

RIRM/TV Trwam News