Prokuratura nie potwierdziła wybuchu

Biegli nie stwierdzili pozostałości materiałów wybuchowych na wraku TU-154M – poinformował płk Ireneusz Szeląg, szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Biegli przebadali 258 próbek: 124 próbki gleby z miejsca katastrofy i 134 próbki z wraku samolotu.

– W wyniku przeprowadzonych badań, biegli nie stwierdzili na elementach wraku samolotu obecności pozostałości materiałów wybuchowych lub produktów ich degradacji. W ujawnionym w miejscu składowania szczątków samolotu biegli stwierdzili obecność nitrogliceryny; stwierdzili to w pojemniku z napisem „nitromint”. Jest to aerozol. Nitromint jest lekiem nasercowy dostępnym w Polsce, którego składnikiem jest nitrogliceryna. W 14 próbkach oraz 2 próbkach kontrolnych, biegli stwierdzili obecność śladowych ilości difenyloaminy, a w 4 próbkach para nitrodifenyloaminy – substancji nieposiadających właściwości wybuchowych. Z kolei na 4 innych próbkach, biegli stwierdzili obecność siarki – substancji również nieposiadającej właściwości wybuchowych – powiedział płk Ireneusz Szeląg.

Płk. Szeląg wskazał, że próbki badano najnowocześniejszymi metodami – m. in. przy użyciu mikroskopu elektronowego. Nie był jednak w stanie odpowiedzieć na pytanie o to, w jaki sposób ustawione były detektory badające próbki.

Jak zaznaczył prokurator Szeląg, przedstawienie ekspertyzy nie orzeka jednoznacznie, czy na pokładzie TU-154M doszło do wybuchu, czy też nie.

Śledczy stwierdzili, że do sporządzenia pełnej ekspertyzy konieczne jest zbadanie próbek pobranych z ciał oraz metalowych próbek TU-154M, jakie wbiły się w brzozę.

Przedstawiciele prokuratury nie byli w stanie precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie o jakość sprzętu użytego do badań i powód nieobecności biegłych na dzisiejszej konferencji prokuratury.

– Z jednej strony prokuratura mówi, że nic nie ma. Z drugiej strony wiadomo, iż urządzenia które były użyte do zbadania tego terenu wykryły np. obecność C4. Chodzi nie tylko o trotyl, ale także materiały które nazywa się plastikiem. Wiemy, że jest on używany przez terrorystów. Dzisiaj prokuratura nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie skąd wziął się tam plastik i o czym to świadczy. Obecność nitrogliceryny próbowano  tłumaczyć, że jest to część farmaceutyków – lekarstw, ale C4 nie ma żadnych składników, które są farmaceutykami – powiedział poseł Antoni Macierewicz, szef parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy.

Poseł Mariusz Błaszczak, przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS, zapowiedział że zespół parlamentarny i klub odniesie się do materiału w przyszłym tygodniu. Polityk stwierdził, że prokuratura nie odpowiedziała na wiele kluczowych pytań.

– Zabrakło informacji bardzo charakterystycznej, a mianowicie co działo się z próbkami przez 3 miesiące, kiedy były w posiadaniu Rosjan. Przez ten czas polska prokuratura nie miała nad nimi kontroli. Jak się okazało prokuratorzy nie badali tego faktu i zabrakło ostatecznej opinii. Nie zbadano – jak powiedzieli prokuratorzy – próbek pobranych podczas ekshumacji z ciał ofiar katastrofy, i znowu prokuratura mówi, że mamy czekać następne pół roku – akcentuje poseł Mariusz Błaszczak.

Poseł Bartosz Kownacki – pełnomocnik części rodzin liczy na spotkanie z biegłymi, których zabrakło dziś na konferencji.

Chciałbym mieć taką możliwość żeby na szersze spotkaniu zaprosić biegłych, dlatego że przy takiej liczbie osób pokrzywdzonych, 96 osób zmarło, trudno by każdy mógł pytać oddzielnie. Podczas takiego otwartego spotkania dla rodzin i pełnomocników biegli wyjaśniliby wszystkie kwestie. Poza tym osoby zainteresowane mogłyby zadać odpowiednie pytania i być może wskazać biegłym, że pewne rzeczy nie są do końca jasne –dodaje poseł Bartosz Kownacki.

Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformował także, że do Polski po trzech latach wróciła broń funkcjonariuszy BOR, którzy zginęli w Smoleńsku.

RIRM

 

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl