Prof. S. Cenckiewicz: Żołnierze NSZ to najbardziej wyklęci wśród Wyklętych

Każdy Polak i państwo polskie musi o nich pamiętać bez względu na to, jakie mieli poglądy, o jaką Polskę się bili, jaką mieli wizję ustrojową kraju. To jest wszystko wtórne w stosunku do tego, że oddali życie za niepodległą Polskę – mówi prof. Sławomir Cenckiewicz o żołnierzach Narodowych Sił Zbrojnych. Jak dodaje, przywrócenie pamięci o Wyklętych to symboliczne podniesienie ich z bezimiennych dołów śmierci.

W rozmowie z TV Trwam prof. Sławomir Cenckiewicz przypomina, że za Żołnierzy Wyklętych uznajemy wszystkich żołnierzy niepodległościowego, zbrojnego podziemia, które po 1944 roku funkcjonowało w granicach obecnej Polski, ale również w granicach ówczesnego Związku Sowieckiego.

Przecież za kordonem była cała masa żołnierzy polskich, którzy dalej bili się z okupantem sowieckim. Pamięć o nich jest nie tylko naszym prawem, jakimś nakazem, ale po prostu obowiązkiem – zauważa historyk.

Pytany o ataki na Żołnierzy Wyklętych prof. Sławomir Cenckiewicz tłumaczy, że to efekt sporu, jaki toczy się w Polsce od dziesiątek lat.

To spór między tymi, którzy uznali okupację sowiecką za – w gruncie rzeczy – własne państwo, a tymi, którzy tej okupacji sowieckiej po 1944 roku nie uznali za polską państwowość – podkreśla członek Kolegium IPN.

Jak dodaje, pamięć o Żołnierzach Wyklętych to symboliczne podniesienie ich z bezimiennych dołów śmierci. Z inicjatywy prof. Janusza Kurtyki i prezydenta Lecha Kaczyńskiego od 2011 roku w Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Polska musi pamiętać o swoich bohaterach, zwłaszcza o tych bohaterach, którzy przez lata byli wymazywani z kart polskiej historii, ze świadomości historycznej Polaków. Niewątpliwie Żołnierze Wyklęci, Żołnierze Niezłomni należeli do tych ludzi, do tych środowisk, do tych kart historii, które – można powiedzieć – w świadomości Polaków przestały kompletnie istnieć – dodaje prof. Sławomir Cenckiewicz.

Historyk zauważa, że wśród Niezłomnych są także atakowani dziś żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych. To najbardziej wyklęci wśród Wyklętych – podkreśla.

To jest w dużej mierze pokłosie tego wszystkiego, co działo się w PRL-u. O ile – z całym szacunkiem – komuniści nawet po 1956 roku uznali istnienie kombatantów z Armii Krajowej, o tyle NSZ-owcy nigdy za kombatantów uznani nie zostali. Zawsze robili za czarną legendę w opowieści o czasach okupacji, w okresie po roku 1944 i tej nowej okupacji sowieckiej – mówi członek Kolegium IPN.

Prof. Sławomir Cenckiewicz podkreśla, że Polska musi pamiętać o Żołnierzach Wyklętych, bez względu na ich poglądy i to, jaką mieli ustrojową wizję państwa. To wszystko jest wtórne wobec tego, że oddali życie za niepodległą Ojczyznę – dodaje.

Spór o NSZ został rozstrzygnięty na emigracji, kiedy pojawiły się kwestie związane z tym, czy do największej organizacji weterańskiej, kombatanckiej można przyjąć żołnierzy NSZ. Myślę tutaj o Stowarzyszeniu Polskich Kombatantów. Wówczas był konsensus między gen. Andersem, gen. Sosnkowskim, gen. Kopańskim wokół tego, że żołnierze NSZ są pełnoprawnymi żołnierzami armii polskiej i powinni zostać przyjęci do tej oficjalnej organizacji, jaką było SPK – akcentuje historyk.

Jak wskazuje, droga wybrana przez Żołnierzy Wyklętych, była najbardziej bohaterską, ale i straceńczą formą walki z okupantem.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl