Prof. M. Szewczak: Jeżeli teraz będziemy akceptowali polityków, którzy mówią, że wszystko jest dobrze, to pakt migracyjny wejdzie w stu procentach
Jak trzeba wręcz nienawidzić narodu polskiego, żeby chcieć mu zgotować taki los, który dzisiaj dzieje się w państwach Europy Zachodniej! Jeżeli teraz na to wszystko się zgodzimy, jeżeli teraz będziemy akceptowali polityków, którzy mówią, że wszystko jest dobrze, (a mamy takich polityków, którzy potrafią zmienić zdanie w przeciągu 60 sekund, kłamać tylko na potrzeby trwającej kampanii wyborczej), to pakt migracyjny za rok wejdzie w stu procentach i będziemy jego negatywnym beneficjentem – mówił w sobotnich „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja prof. Marcin Szewczak, prawnik, europeista, członek Zarządu Województwa Lubelskiego.
W wielu miastach w Polsce odbywają się [protesty] przeciwko polityce migracyjnej obecnego rządu. Polacy szczególnie obawiają się tworzonych przez rząd 49 Centrów Integracji Cudzoziemców.
– Kiedy mówimy o tych centrach, to musimy wskazać dwa źródła finansowania, które tak naprawdę związane są z ich powstawaniem i okoliczności, które temu towarzyszyły. Pierwsze źródło to regionalne programy operacyjne w ramach funduszy unijnych, które rozpoczęły się w Polsce od 2021 r., ale tak naprawdę ich przemiany, które były wynikiem rozpoczęcia pełnoskalowej wojny na Ukrainie. Kiedy naród polski przyjmował z otwartym sercem miliony uchodźców wojennych z Ukrainy, wówczas w wielu miejscach powstawały różnego rodzaju centra, które w jakiś sposób miały później zagospodarować właśnie te osoby, które uciekały przed wojną, bo część z nich wróciła, część pozostała w Polsce, część przedostała się do innych państw. W szczególności były to matki z dziećmi, a ojcowie i mężowie pozostali na Ukrainie. Ta kwestia, związana z cały czas trwającą wojną na Ukrainie, była wykorzystywana przez biurokrację Unii Europejskiej właśnie do tego, aby alokować różnego rodzaju środki finansowe z przeznaczeniem na uchodźców wojennych, nie odgradzając się od tego, jakie będzie przeznaczenie tych ośrodków po zakończeniu pełnoskalowej wojny na Ukrainie – wyjaśnił prof. Marcin Szewczak.
Drugie źródło, które – zdaniem europeisty – jest znacznie bardziej niebezpieczne i dotyczy bezpośrednio również Polaków, to decyzje, jakie zapadły na przełomie 2023-2024 r., kiedy został opracowany Fundusz Azylu, Migracji i Integracji (FAMI).
– Decyzje zapadły podczas Rady Europejskiej w grudniu 2023 r., kiedy Donald Tusk do polskich mediów mówił, że Polska nigdy nie przyjmie żadnych migrantów, zaś na tej Radzie w żaden sposób nie pojawiło się polskie weto. Później od razu w 2024 r. pojawiły się zmiany właśnie do tego programu, jaki zakłada już tworzenie centrów (…) dla osób, które będą pojawiały się w Polsce w wyniku polityki migracyjnej – zaznaczył gość „Aktualności dnia”.
Pakt migracyjny wejdzie w życie w połowie 2026 roku. Donald Tusk zapewnia, że nie obejmie on Polski, gdyż przyjęliśmy miliony Ukraińców. W dokumencie nie ma jednak żadnego zapisu, który by na to wskazywał.
W kwestii Centrów Integracji Cudzoziemców najpierw obowiązywała narracja, że będą one przeznaczone dla ukraińskich uchodźców wojennych oraz białoruskich i rosyjskich dysydentów. Obecnie mówi się, że są one przeznaczone dla migrantów legalnych, przy czym warto zaznaczyć, że „legalizacja” migrantów odbywa się teraz poprzez podrzucanie migrantów z Niemiec do Polski pod pretekstem tego, iż rzekomo przybyli oni z terytorium Polski. Jak oznajmiła niemiecka minister spraw wewnętrznych, proceder ten dzieje się za porozumieniem rządów Polski i Niemiec. Polsce grozi zatem sytuacja, z jaką mamy do czynienia w państwach Europy Zachodniej.
– Jak trzeba wręcz nienawidzić narodu polskiego, żeby chcieć mu zgotować taki los, który dzisiaj dzieje się w tamtych państwach! Przecież jeszcze dwa lata temu rząd szwedzki upadał właśnie dlatego, że nie radził sobie z bandami terrorystycznymi, które grasowały po ulicach miast w Malmö czy w Sztokholmie. (…) Jeżeli teraz na to wszystko się zgodzimy, jeżeli teraz będziemy akceptowali polityków, którzy mówią, że wszystko jest dobrze, (a mamy takich polityków, którzy potrafią zmienić zdanie w przeciągu 60 sekund, kłamać tylko na potrzeby trwającej kampanii wyborczej), to pakt migracyjny za rok wejdzie w stu procentach i będziemy jego negatywnym beneficjentem. (…) Pakt migracyjny polega na tym, że te osoby, które będą dostawały się do Polski, bądź też będą przerzucane z innych państw, będą otrzymywały to samo uposażenie, co otrzymują we Francji czy też w Niemczech. To ogromne niebezpieczeństwo, przed którym stoi teraz Polska – podkreślił prof. Marcin Szewczak.
Przerzucenie nielegalnych migrantów leży głównie w interesie Niemiec, które zmagają się ze skutkami zgubnej polityki „otwartych drzwi” kanclerz Angeli Merkel. Zdaniem rozmówcy Radia Maryja interes ten realizują Donald Tusk i Rafał Trzaskowski, którzy „mają tak naprawdę głębokie poczucie niemieckiego patriotyzmu”.
Całość rozmowy z prof. Marcinem Szewczakiem jest dostępna [tutaj].
radiomaryja.pl