Prof. M. Ryba dla „Naszego Dziennika”: Zemsta na o. dr. Tadeuszu Rydzyku CSsR to marzenie wielu rewolucjonistów w Polsce
Roman Giertych opowiedział się za odebraniem koncesji Radiu Maryja, sugerując łamanie konkordatu, według którego powinno obowiązywać rozdzielenie państwa i Kościoła. W domyśle chodzi o to, by rozgłośnia ta nie wypowiadała się na tematy polityczne, a stowarzyszenia z nią związane nie mogły aplikować o środki publiczne w drodze organizowanych konkursów – wskazuje prof. Mieczysław Ryba, historyk i politolog, na łamach „Naszego Dziennika”.
Podobne głosy pojawiły się u wielu innych przedstawicieli obozu rządzącego. Jest to kolejny przykład zapowiadanego przez Sławomira Nitrasa „opiłowywania” katolików. Przeszliśmy zatem do następnego etapu walki politycznej, gdzie kręgi katolików powiązanych z prawicą będą atakowane.
Zachodzi pytanie o motywacje rządzących. Na pierwszy rzut oka chodzi po prostu o kolejną przykrywkę, uruchomienie negatywnych emocji, by przykryć potęgującą się nieudolność obozu władzy. Ludzi już nudzą komisje śledcze, nie zwracają uwagi na niezliczone audyty i ogłaszane pseudoafery. Uderzenie w Radio Maryja z pewnością podgrzeje emocje utrzymywanego w nienawiści przez trzydzieści lat elektoratu lewicowo-liberalnego. Zemsta na o. dr. Tadeuszu Rydzyku CSsR to marzenie wielu rewolucjonistów w Polsce.
Do tego dochodzi realna wojna religijna, jaką rozpętano w naszej Ojczyźnie. Rugowanie lekcji religii ze szkół, świadoma ateizacja państwa – jest to spowodowane neomarksistowską ideologią, która jest lansowana w Unii Europejskiej i przyjęta przez obecną większość rządową. Ideologia zakłada walkę o rząd dusz, a Kościół katolicki jawi się tutaj jako naturalny wróg. Jeśli się chce wprowadzić ideologię gender do placówek oświatowych, to nie może tam być księdza katechety. Gdy władza myśli o wprowadzeniu do prawodawstwa swobody zabijania dzieci poczętych, również musi uciszyć protesty duchowieństwa. Nie inaczej wygląda sprawa ekologistycznych wymysłów zielonych marksistów chcących uwolnić ziemię od rzekomego nadmiaru ludzi. Ideologia neokomunistyczna musi zatem wyeliminować konkurencyjne chrześcijaństwo.
Patrząc z tej perspektywy, uderzenie w Radio Maryja ma fundamentalne znaczenie, gdyż jest to rozgłośnia, która przez dziesięciolecia była tamą dla ateizacji Polski. Czeka nas zatem trudny czas silnych ataków na Kościół. W sferze publicznej pojawiła się wręcz niezliczona ilość oszczerczych oskarżeń o przywłaszczenie publicznych pieniędzy i łamanie prawa.
Zaangażowanie w ataki na Radio Maryja ludzi określających się mianem katolików, a powiązanych z ekipą władzy jest spowodowane również ich wyrzutami sumienia, tym, że wspierają układ polityczny nastawiony na likwidację ochrony życia poczętego. W skrytości serca mają świadomość swojego upadku i żywią złudną nadzieję, że uderzeniem w Kościół uciszą swoje sumienia. Kościół tymczasem nie może milczeć i w sprawach moralnych jest wręcz zobowiązany do „mieszania się do polityki”. Czeka nas zatem czas wielkiej wojny o duchową przyszłość Polski.
prof. Mieczysław Ryba/Nasz Dziennik