Autorstwa Jacek Halicki - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=152325805

Proboszcz parafii Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju: Przeżyliśmy wielki kataklizm powodzi

Większość ludzi nie spodziewała się takiej fali, dlatego nie wszyscy mogli się zabezpieczyć, my również. Kiedy wiedzieliśmy, że powódź jest duża, zaczęliśmy wynosić z kancelarii dokumenty, ale nie zdążyliśmy, bo wybiło okna, drzwi. Woda zalała całą plebanię, kancelarię, jadalnię, kuchnię i kotłownię. Wszystko zostało zniszczone. Woda wdarła się również do kościoła parafialnego Narodzenia NMP, który jest perełką baroku. Woda, która dostała się do podziemi wysadziła część posadzki – powiedział ks. Aleksander Trojan, proboszcz parafii Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju, w rozmowie z TV Trwam.  

Sytuacja na południu Polski jest dramatyczna. Mieszkańcy wielu miast walczą ze skutkami powodzi. Wiele ulic, domów zostało odciętych od świata. Ucierpiały również kościoły, w tym kościół Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju.

Przeżyliśmy wielki kataklizm powodzi. Najbardziej ucierpieliśmy wtedy kiedy przerwała się tama w Lądku-Zdroju. Potężne fale zalały nasze miasto i doszczętnie spustoszyły. Większość ludzi nie spodziewała się takiej fali, dlatego nie wszyscy mogli się zabezpieczyć, my również. Kiedy wiedzieliśmy, że powódź jest duża, zaczęliśmy wynosić z kancelarii dokumenty, ale nie zdążyliśmy, bo wybiło okna, drzwi. Woda zalała całą plebanię, kancelarię, jadalnię, kuchnię i kotłownię. Wszystko zostało zniszczone. Woda wdarła się również do kościoła parafialnego Narodzenia NMP, który jest perełką baroku. Woda, która dostała się do podziemi wysadziła część posadzki – mówił ks. Aleksander Trojan.

Ksiądz proboszcz wspomniał również dramatyczne chwile, które przeżył wikariusz parafii, ks. Krzysztof Bednarczyk.

Mieliśmy tragiczną przygodę. Ksiądz wikariusz, Krzysztof Bednarczyk, poszedł zamykać kościół i nie wiedział, że idzie potężna fala. Jak wyszedł z kościoła, fala go porwała. Na szczęście dopłynął do muru i złapał się parapetu. Wyszedł z trudem na parapet. Nie mogliśmy go uratować, bo wszędzie kłębiły się fale. Musieliśmy półtora godziny poczekać, aż woda opadnie i dopiero weszliśmy do pomieszczenia, żeby wyciągnąć go przez okno. Był wychłodzony. Był blisko śmierci – wspominał proboszcz parafii Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju.

Zniszczenia są wielkie.

– Cała miasto jest zniszczone. Zerwało wszystkie mosty, w tym piękny, zabytkowy most św. Jana z XVI wieku. Jeden wiadukt został. Byłem na takim spotkaniu w liceum, które organizował burmistrz. Tam przyszło około 200 osób. Nie mieli się gdzie podziać. Wszystkie domy zostały zalane i zniszczone. Też naszej pani gospodyni, która u nas pracuje, zniszczyło całkowicie dom. W ostatniej chwili przybiegła na plebanię i zamieszkała na drugim piętrze (…). Obecnie nie mamy ani światła, ani gazu, ani wody. Na razie przy straży rozdają chleb i wodę, bo sklepy też były zamknięte, bo nie było prądu. Teraz włączają tam generatory – relacjonował ks. Aleksander Trojan.

W walce z wielką wodą pomagają służby.

Pomagają strażacy, pomaga policja. Ostatnio przyjechał ze Świdnicy ksiądz wikariusz, który tu pracował. Przywiózł pomoc żywnościową, a także łopaty, gumowce. Zostawiliśmy to wszystko przy straży pożarnej dla ludzi, którzy chcą tutaj przyjechać i pomóc – zaznaczył proboszcz parafii Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju.

Msze święte sprawowane są obecnie w Sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Lądku-Zdroju.

Ludzie przychodzą i pomagają, ale tej pomocy potrzeba bardzo dużo – akcentował ks. Aleksander Trojan.

radiomaryja.pl

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl