Komisja śledcza ds. Pegasusa chce ukarać byłego szefa ABW za niestawienie się na posiedzeniu
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa zdecydowała, że skieruje do sądu wniosek o ukaranie byłego szefa ABW, Piotra Pogonowskiego. Dziś miało się odbyć przesłuchanie tego świadka, jednak nie stawił się on na posiedzeniu. Nieobecni byli też posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
Brak udziału polityków Prawa i Sprawiedliwości w posiedzeniu komisji śledczej ma związek z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że zakres działania tej komisji jest niezgodny z ustawą zasadniczą. Podobny argument pojawił się w wiadomości mailowej, w której były szef ABW, Piotr Pogonowski, uprzedził, że nie stawi się na dzisiejszym przesłuchaniu.
Na wstępie posiedzenia członkowie komisji odnieśli się więc do wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Wiceprzewodniczący Marcin Bosacki z Koalicji Obywatelskiej zakwestionował skład orzekający i przedmiot rozpatrywanej sprawy. Zauważył, że wyrok nie został opublikowany w Monitorze Polskim i uznał go za nieistniejący.
Wątpliwości co do legalności funkcjonowania komisji śledczej po wyroku Trybunału Konstytucyjnego wyrażał jedynie Przemysław Wipler z Konfederacji.
– Trybunał Konstytucyjny ma prawo badania legalności zakresu działania komisji śledczych i w przeszłości, gdy nie był kwestionowany skład osobowy, sposób powołania sędziów, wydawał orzeczenia i kwestionował kilkukrotnie zakres działania poszczególnych komisji sejmowych – powiedział Przemysław Wipler.
Następnie komisja zajęła się sprawą nieobecności byłego szefa ABW, Piotra Pogonowskiego, na przesłuchaniu. Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska z Koalicji Obywatelskiej zgłosiła postulat dotyczący ukarania świadka. W głosowaniu wniosek uzyskał poparcie i ma trafić do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Na zakończenie posiedzenia wiceprzewodniczący komisji śledczej wyznaczył nowy termin przesłuchania Piotra Pogonowskiego na 27 września.
RIRM/TV Trwam News