Prezydent W. Zełenski: W tej wojnie armia rosyjska zapisze się w historii świata jako być może najbardziej barbarzyńska i nieludzka na świecie
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, mówi, że rosyjska ofensywa na wschodzie Ukrainy ponownie wiąże się ze zbrodniami na cywilach. Wołodymyr Zełenski ostrzegł agresora, że przez lata może być definiowany jako źródło absolutnego zła. Celem Kremla pozostaje zdobycie Mariupola. Według Pentagonu upadek miasta nie jest przesądzony.
W mieście zniszczonym przez agresora wciąż chronią się cywile. Duża ich grupa, w tym kobiety, dzieci i starcy, wciąż przebywa na terenach huty Azowstal, pozostającej w rękach obrońców miasta. To główny ośrodek oporu. Rosjanie chcą zrównać te tereny z ziemią.
„Rosja kontynuuje bombardowanie huty Azowstal potężnymi bombami do niszczenia bunkrów. Świat obserwuje mordy na dzieciach w internecie i milczy” – ocenił Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy.
55th day of war. 🇷🇺 continues to shell Azovstal with powerful anti-bunker bombs. The world watches the murder of children online and remains silent. Religious & world leaders can stop it by organizing humanitarian corridors. Otherwise, the blood will be on their hands, too. pic.twitter.com/b9UaGR6VSB
— Михайло Подоляк (@Podolyak_M) April 19, 2022
Mychajło Podolak zaapelował, by przywódcy religijni i światowi zatrzymali tragedię Mariupola poprzez organizację korytarzy humanitarnych. Padła propozycja, by w zamian za obrońców i mieszkańców Mariupola, w ręce Rosjan trafił zatrzymany na Ukrainie człowiek z otoczenia Władimira Putina – Wiktor Medwedczuk.
– Niestety, nie słyszymy odpowiedzi na naszą propozycję wymiany, która może pozwolić na uratowanie cywilnych mieszkańców i obrońców Mariupola – powiedział prezydent Ukrainy.
Trasę korytarza humanitarnego udało się ustalić w środę rano. Lokalne władze liczą, że tylko w środę z miasta uda się wywieść około 6 tysięcy osób. Wciąż nieznany pozostaje los dziesiątek tysięcy mieszkańców Mariupola, którzy zostali wcześniej przeniesieni na tereny kontrolowane przez Rosjan. Według strony ukraińskiej agresor nasila ataki na wschodzie i południu kraju, próbuje przełamać ukraińską obronę w rejonie Iziumu oraz zdobyć Mariupol. Upadek oblężonego miasta nie jest jednak przesądzony – twierdzi Pentagon. [czytaj więcej]
– Nie będę spekulował, ile czasu jeszcze wytrzymają Ukraińcy i szczerze mówiąc, nie jesteśmy skłonni zaakceptować tego, co mówią niektórzy krytycy, że upadek miasta jest nieunikniony – podkreślił John Kirby, rzecznik Pentagonu.
Prezydent Ukrainy mówił, że celem rosyjskiej ofensywy na wschodzie kraju ponownie stały się domy mieszkalne. Wytknął agresorom, że świadomie mordują cywilów oraz sięgają po broń zabronioną przez międzynarodowe konwencje. Wołodymyr Zełenski ocenił, że taka podłość przez pokolenia będzie definiowała Rosję jako źródło absolutnego zła.
– W tej wojnie armia rosyjska na zawsze zapisze się w historii świata jako być może najbardziej barbarzyńska i nieludzka armia na świecie – zwrócił uwagę prezydent Ukrainy.
Szacunki Ukrainy wskazują, że od początku wojny Rosjanie stracili blisko 21 tysięcy żołnierzy. Po stronie agresora ma walczyć około 20 tysięcy najemników z Grupy Wagnera i Bliskiego Wschodu. Buntownicy są mordowani przez tzw. kadyrowców.
TV Trwam News