fot. PAP/Marek Zakrzewski

Poznań: pięć tygrysów uratowanych z transportu na granicy wyruszyło do azylu w Hiszpanii

Pięć tygrysów uratowanych z transportu, który pod koniec października utknął na polsko-białoruskiej granicy, wyruszyło w sobotę późnym wieczorem z poznańskiego zoo do azylu w Hiszpanii. O rozpoczęciu podróży dzikich kotów poinformowała rzeczniczka poznańskiego zoo.

„Tygrysy ruszyły, wszystko się pięknie udało. Cała akcja poszła tak bardzo sprawnie, że sami byliśmy zaskoczeni naszym tempem, szczególnie przy takiej temperaturze i po ciemku. Ekipa bardzo, bardzo się spisała, i nasza, i lekarze – zarówno nasz doktor, jak i lekarz z Hiszpanii” – powiedziała rzeczniczka poznańskiego zoo Małgorzata Chodyła.

Jak dodała, „dwa z tygrysów niekoniecznie chciały od razu spać, musiały dostawać dodatkową dawkę środka usypiającego, i trochę napędziły nam dodatkowego strachu (…) Były takie momenty, że zaciągaliśmy całe powietrze z Poznania w nasze płuca, ale wszystko poszło gładko” – podkreśliła.

Małgorzata Chodyła wskazała, że „tygrysy wybudziły się szybciutko, bo przez ten stres szybko metabolizowały leki. Ekipa, która będzie je teraz transportować jest bardzo doświadczona, samochody ogrzewane, świetnie przystosowane; do zwierząt można zajrzeć, można obsługiwać, można je karmić, poić” – powiedziała.

Pod koniec października ciężarówka z tygrysami przewożonymi z Włoch do rosyjskiego Dagestanu z przyczyn formalnych utknęła na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie (lubelskie). Jeden z tygrysów padł. Dziewięć osobników uratowanych z transportu – w bardzo złym stanie – przewieziono do ogrodów zoologicznych. Siedem tygrysów trafiło do Poznania, zaś dwa do Człuchowa (pomorskie).

Zgodnie z zapowiedziami dyrekcji poznańskiego ogrodu pięć osobników trafi do azylu w Hiszpanii, prowadzonego przez holenderskie stowarzyszenie Adwokaci Zwierząt. Na wyjazd tygrysów zgodziły się polskie i hiszpańskie służby weterynaryjne.

„Operacja” wywiezienia pięciu tygrysów rozpoczęła się już w sobotę po południu. Zoo, w którym przebywały tygrysy, było zamknięte od samego rana. Ze względów bezpieczeństwa, akcję nadzorowali też policyjni antyterroryści.

Małgorzata Chodyła tłumaczyła, że każdy z tygrysów musiał zostać „przyśpiony” przez lekarza weterynarii, następnie przeniesiony do klatki. Dopiero potem klatka była pakowana do samochodu.

Przed wyjazdem tygrysy musiały się także wybudzić. Dopiero w momencie, kiedy lekarze uznali, że wybudziły się całkowicie, napiły, zmetabolizowały środki usypiające – mogła zapaść decyzja, by transport ze zwierzętami mógł wyjechać z Poznania.

Do azylu w Hiszpanii wyruszyły: Softi, Samson, Toph, Merida i Aqua. Tygrysy czeka ok. 30-godzinna podróż, w trakcie której planowane są postoje. Zwierzęta będą miały do pokonania ponad 2 tys. kilometrów; w trakcie podróży będą dokarmiane. Na miejscu, w Hiszpanii, tygrysy będą najprawdopodobniej w poniedziałek.

W poznańskim zoo pozostały dwa tygrysy – Gogh i Kan – których stan zdrowia, jak podkreślają pracownicy ogrodu, nie pozwala na długą podróż.

PAP

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl