Postępująca islamizacja głównym problemem chrześcijan żyjących na Madagaskarze

Klęski żywiołowe, nadmierna eksploatacja środowiska, postępująca islamizacja, korupcja czy branie prawa w swoje ręce przez obywateli to główne problemy, z którymi muszą zmagać się chrześcijanie zamieszkujący Madagaskar. Potrzebna więc jest pomoc oraz modlitwa.

Około połowa spośród 25 mln mieszkańców Madagaskaru to chrześcijanie – jedna czwarta należy do Kościoła katolickiego, a co trzeci jest protestantem. Kościół katolicki zorganizowany jest w 22 diecezjach. Liczy ponad 300 parafii, 1,2 tys. księży diecezjalnych i zakonnych, ponad 4 tys. sióstr zakonnych. Prowadzi on ponad 3 tys. szkół i 350 instytucji dobroczynnych.

Madagaskar jest jednym z najbiedniejszych krajów świata. Regularnie nawiedzają go cyklony. W 2017 r. cyklon Enawo zabił ponad 50 osób, w 2018 r. cyklon Ava ponad 30, a niemal 140 tys. osób zostało bez dachu nad głową. W 2019 r. cyklon Belna zabił 9 osób, a ponad 1400 zostało bez dachu nad głową.

W połowie lutego br. na wschodni brzeg Madagaskaru, od strony Oceanu Indyjskiego, na ląd wkroczył kolejny cyklon – Francisco. Wiatr wiał z prędkością ponad 90 km/h, siejąc spustoszenie. Zerwał linie energetyczne, zniszczył domy i połamał drzewa. Cyklon, w połączeniu z ulewnym deszczem, przyczynił się do zalania wielu wiosek na Madagaskarze. Miejscowa ludność, na szczęście, znalazła wsparcie u posługujących tam misjonarzy.

– Mahanoro jest w wodzie. Wielu ludzi szukało schronienia na noc. Pod nasz dach na misji katolickiej przyjęliśmy kilka rodzin – około 100 ludzi, głównie dzieci. Przez całą noc woda się podnosiła. Rano okazało się, że jest niemożliwe odprawienie Mszy św. w naszym kościele, który również jest zalany. Szybko zorganizowaliśmy kaplicę w naszej Sali Spotkań – powiedział dla portalu misyjne.pl pracujący na Madagaskarze oblat o. Krzysztof Koślik.

Można powiedzieć, że Madagaskar co roku zmaga się z klęską, jaką przynoszą cyklony, ale to nie jedyne problemy tego kraju.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Madagaskaru ks. kard. Tsarahazana poinformował, że 15 proc. ludności kraju stanowią muzułmanie, których liczba szybko rośnie. Za cel stawiają sobie islamizację tego kraju.

– Postęp islamizacji jest odczuwalny. Wszędzie można to dostrzec. To inwazja. Kupują ludzi pieniędzmi z państw Zatoki i z Pakistanu. Widzi się młodych ludzi, wyjeżdżających na studia do Arabii Saudyjskiej, a gdy wracają, są imamami. Zorganizowaliśmy spotkanie z grupą imamów, by podzielić się naszymi obawami. Jeden z nich przyznał, że był jednym z naszych byłych seminarzystów. Nie powiedział oczywiście, że przyciągnęły go pieniądze, ale tak właśnie się dzieje, w wyniku panującej tu biedy. Wywiera się prawdziwą presję. Na przykład na północy dają kobietom pieniądze, by nosiły burkę idąc po ulicy, w celu zaznaczenia ekspansji islamu w kraju. Później, wieczorem, znów zakładają swoje normalne odzienie – podkreślił w rozmowie z Pomocą Kościołowi w Potrzebie ks. kard. Tsarahazana.

Duchowny zwrócił uwagę na to, że wszędzie budowane są meczety, mimo że „nie ma wystarczająco wielu muzułmanów, by do nich chodzić”.

– Jest plan budowy ponad 2 tys. meczetów na Madagaskarze. Masowo sprowadza się muzułmanów z Turcji. To zjawisko, które wielce nas niepokoi. Jeden lub dwa razy w tygodniu Tureckie Linie Lotnicze opróżniają samolot pełen muzułmanów, którzy później osiedlają się w kraju. Nawet daleko na terenach wiejskich, nikt w istocie nie wie, co tam robią, w każdym razie osiedlają się i już nie wyjeżdżają. Ludzie u nas są biedni, ale nasz kraj jest bogaty i ogromny dla ponad 20 milionów ludzi, wciąż więc jest dużo miejsca – zaznaczył kapłan.

We wrześniu 2019 r. Madagaskar odwiedził Ojciec Święty. We Mszy św., którą odprawił Papież wzięło udział ok. miliona wiernych. Dodatkowo Głowa Kościoła Katolickiego spotkała się z władzami kraju, biskupami, a także siostrami zakonnymi.

Papież podczas tej wizyty zaznaczył, że istnieje jeden złożony kryzys społeczno-ekologiczny w Madagaskarze. Napiętnował nadmierną eksploatację środowiska, z której korzyści czerpią tylko nieliczni. Dodał, że nędza zmusza mieszkańców do działań szkodzących przyrodzie, bo to nierzadko jedyny sposób na przetrwanie.

W czasie wizyty Papieża trwała największa w swej historii epidemia Odry, gdzie zanotowano ponad 115 tys. przypadków zachorowań.

Sytuacja na Madagaskarze w 2020 r. jest podobna do lat ubiegłych. Relację dla Pomocy Kościołowi w Potrzebie zdał ks. biskup Puthiyakulangara, który jest ordynariuszem Port-Bergé na północy Madagaskaru.

– W mojej diecezji nie ma muzułmanów, a jednak budowanych jest wiele meczetów. Jednocześnie przybywają, aby nawracać ludzi, zakładać szkoły koraniczne i udzielać stypendiów dzieciom, które do nich uczęszczają. Dowiedzieliśmy się, że na uniwersytetach młode, niemuzułmańskie studentki otrzymują 3 euro dziennie za noszenie burki. Korzystają z ubóstwa ludzi, a zwłaszcza studentów, którzy potrzebują pieniędzy. 85 proc. ludzi tutaj żyje poniżej progu ubóstwa – powiedział ks. bp Puthiyakulangara.

Ksiądz biskup poinformował także, jakie wyzwanie stoi przed Kościołem na Madagaskarze.

– Jednym z największych wyzwań dla nas jest edukacja. W mojej diecezji około 70 proc. młodych ludzi jest analfabetami, ponieważ w pobliżu nie ma szkół i nie ma odpowiednich środków transportu ani komunikacji. Próbuję zachęcić wspólnoty religijne do przyjazdu do diecezji, ale jest to trudne. Około 53 proc. populacji ma poniżej 18 lat. Chcemy móc edukować młodych ludzi, aby przywrócić im poczucie ludzkiej godności, pomóc im znaleźć pracę, lepiej edukować swoje dzieci. Chcemy móc mówić im o Bogu i pomagać im w powołaniu. Trudno jednak znaleźć nauczycieli, którzy przybędą do tak odizolowanych regionów – zaznaczył ordynariusz Port-Bergé.

Problem dot. islamizacji oraz edukacji nie jest jedynym, z którym zmaga się Madagaskar.

– Korupcję widać na każdym kroku. Rząd wprowadza plany jej zwalczania, ale jest to trudne, ponieważ korupcja jest głęboko zakorzeniona w struktury państwa – zaznaczył ks. bp Puthiyakulangara.

Dodał, że podejmowana jest również walka z „powszechną sprawiedliwością”, czyli „braniem prawa w swoje ręce przez obywateli”.

– Biorąc pod uwagę ogólną biedę, nawet tak pozornie błaha sprawa, jak kradzież kurczaka, może oznaczać, że dana osoba jest osądzana przez mieszkańców wsi, a złodzieja później znajduje się martwego. Bardzo ciężko pracujemy w naszej wspólnocie, aby edukować lud poprzez homilie, nauczając katechizmu, a także poprzez komisje sprawiedliwości i pokoju, które ustanowiliśmy we wszystkich diecezjach. Staramy się być jak najbliżej Madagaskaru, niezależnie od jego religii i przekonań, aby pomóc im dać nową nadzieję w walce z tą korupcją – powiedział duchowny.

Ks. biskup docenił także wkład Pomocy Kościołowi w Potrzebie w rozwój Kościoła na Madagaskarze.

Dzięki PKWP udało się zbudować kaplicę w więzieniu, w którym ordynariusz Port-Bergé był kapelanem. Powstało tam także pomieszczenie przeznaczone na bibliotekę do nauczania katechizmu i zwalczania analfabetyzmu. Dało to więźniom nową nadzieję. Mogą oni zobaczyć miłosierne oblicze Kościoła, który pomaga im, a jednocześnie poprawia ich warunki życia.

– Proszę was o modlitwę za moją diecezję. Zajmuje powierzchnię ponad 13 tys. mil kwadratowych, a ja mam tylko 33 posługujących księży. Naprawdę bardzo potrzebuję nowych powołań, misjonarzy, aby ewangelizować i głosić Dobrą Nowinę. Mamy wiele wyzwań, ale Bóg i Maryja Dziewica dają nam odwagę, by iść naprzód. Mamy nasze codzienne krzyże, ale pozostajemy wierni Bogu. Modlimy się również za wszystkich naszych dobroczyńców, abyśmy mogli wspólnie pracować dla chwały Bożej – powiedział ks. bp Puthiyakulangara.

Pamiętajmy w modlitwie o Madagaskarze.

Mateusz Cieniawski, ACN Polska/radiomaryja.pl