Polska Akcja Humanitarna apeluje o pomoc dla ludzi w Jemenie
Polska Akcja Humanitarna apeluje o pomoc dla ludzi w Jemenie, gdzie 22 miliony jest w pilnej potrzebie – zabija głód, epidemia cholery i wojna domowa – poinformowała PAP w poniedziałek Paula Gierak z zespołu PAH przygotowującego pomoc dla ludzi z Jemenu.
#Jemen. Nie znam liczb, znam wojnę.
Podczas wojny najbardziej cierpią cywile – zwykli ludzie, tacy jak my.
❌ Nie miej zgody na ich cierpienie.
✅ Wpłać: https://t.co/BUqMM8Ye20. pic.twitter.com/JF8FAQJOtu— PAH (@PAH_org) 19 listopada 2018
Jak podkreśliła Gierak, w wyniku trwającej już czwarty rok wojny domowej Jemen doświadcza kryzysu humanitarnego na niespodziewaną dotychczas skalę.
„W obliczu rosnących potrzeb PAH rozpoczyna pierwsze działania i przeznacza na nie 400 tys. złotych” – dodała.
Poinformowała jednocześnie, że przedłużający się konflikt zbrojny sprawia, że pomocy potrzebuje coraz więcej osób. Trzy czwarte populacji cierpi z powodu braku żywności. Mieszkańcy zmagają się także z epidemią cholery. Zniszczone ostrzałem systemy kanalizacyjne oraz brak dostępu do nieskażonych źródeł wody powodują błyskawiczne rozprzestrzenianie się choroby, która nieleczona może zabić w ciągu kilku godzin. W kraju pracuje tylko połowa szpitali i przychodni. Wszystkie są przepełnione, stale brakuje w nich leków, sprzętu i personelu.
„Trudno znaleźć na mapie kraj, w którym skala ludzkiego nieszczęścia byłaby tak wielka” – mówi Paula Gierak z PAH.
„Już teraz uruchomiliśmy 400 tys. złotych potrzebnych na dokładną analizę potrzeb na miejscu oraz pierwsze doraźne działania pomocowe. Ze względu na skalę potrzeb, będziemy dążyli do założenia naszej stałej misji w regionie, ponieważ pomoc będzie musiała być dostarczana przez wiele lat” – podkreśla Gierak.
Przypomina też, że wojna w Jemenie toczy się od końca 2014 roku. Oficjalnie szacuje się, że w jej wyniku zginęło 10 tys. ludzi, jednak coraz częściej mówi się o liczbie nawet pięć razy większej. Strony konfliktu nie przestrzegają żadnych praw, bomby spadają na dzielnice mieszkalne, szkoły, szpitale i bazary. Od ostrzału ginęły też dzieci przewożone w autobusach szkolnych, goście weselni i żałobnicy idący w konduktach.
„To krytyczny moment dla Jemeńczyków, ponieważ miliony ludzi są już skrajnie wycieńczone przedłużającym się konfliktem. Mamy szansę pomóc tym, którzy z nie swojej winy znaleźli się na granicy życia i śmierci, ale pomagać musimy natychmiast, już teraz, już dziś” – mówi Gierak.
Pomóc Jemeńczykom możemy wpłacając pieniądze przelewem na konto PAH: Alior Bank S.A. 02 2490 0005 0000 4600 8316 8772 z dopiskiem „Jemen”, poprzez stronę internetową: https://www.pah.org.pl/wplac/?form=sos-jemen, dołączając do klubu PAH SOS: www.pah.org.pl/klub-pah-sos/ i wspierając PAH comiesięczną darowizną.
PAP/RIRM